Torey Thomas zagra w Rosji

Rosyjski beniaminek Spartak Primorie Władywostok będzie nowym pracodawcą MVP poprzedniego sezonu Tauron Basket Ligi, Torey’a Thomasa. O Amerykanina zabiegały także inne zespoły, włączając w to jego poprzedni klub PGE Turów Zgorzelec, ale ostatecznie najlepsze warunki kontraktu zaoferowali koszykarzowi włodarze klubu z Dalekiego Wschodu.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

- Nie ukrywam, że nie chciałem zostać w Zgorzelcu, bo to nie prawda. Jednocześnie jednak uznałem, że mam za sobą na tyle dobry sezon, że mogę poprosić o podwyżkę. Nie chodziło o jakieś bardzo znaczne zwiększenie zarobków - mówił jeszcze kilka dni temu na łamach portalu SportoweFakty.pl. Torey Thomas. Wówczas nie było wiadomo, gdzie Amerykanin spędzi kolejny sezon. Teraz jest pewne, że w rozgrywkach 2011/2012 koszykarz będzie występował w Spartaku Primorie Władywostok.

Nowa drużyna Thomasa to beniaminek ligi rosyjskiej, choć aspiracje ma zdecydowanie większe niż tylko bezpieczne utrzymanie się wśród najlepszych. Trener Boris Livanov już w pierwszym sezonie w elicie zamierza awansować ze swoim zespołem do play-off, a w realizacji tego celu ma wydatnie pomóc właśnie Thomas, a także nigeryjski center Jeleel Akindele. Poza nimi, na chwilę obecną w zespole z Dalekiego Wschodu jest także jeszcze dwójka Rosjan.

Gdy rok temu Thomas przechodził do Zgorzelca, wokół jego transferu nie było praktycznie żadnego szumu medialnego. Wydawało się, że do polskiej ligi trafił kolejny gracz, który w przeciągu lat łatwo odejdzie w zapomnienie. Już pierwsze mecze TBL pokazały jednak, że zgorzelczanom udało się pozyskać zawodnika z europejskiej półki. Thomas nie tylko zdobywał wiele punktów, ale także wybitnie kreował grę ekipy. Ostatecznie więc skończyło się na średnich 14,4 punktu, 5,7 asysty i 4,2 zbiórki, czterech double-double w tym tak imponującym jak 18 oczek i 13 asyst, oraz summa summarum na nagrodzie MVP sezonu i wicemistrzostwie dla Turowa.

Biorąc pod uwagę, że amerykański rozgrywający miał wiele ciekawych ofert, także z drużyn, który w przyszłym sezonie będą grać w europejskich pucharach, może dziwić nieco fakt, że wybrał peryferyjny klub w Rosji. Jak on sam tłumaczy swoją decyzję? - Uznałem, że przenosiny do Superligi będą dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Rosja to wielki rynek, więc na pewno moja gra będzie bardziej dostrzegalna. Ponadto, czuję że jestem gotowy zrobić kolejny krok w mojej karierze - wyjaśnia Thomas portalowi SportoweFakty.pl.

W swojej karierze Thomas grał już w Turcji, Szwecji i Holandii. Czym przekonał go do przenosin do Rosji trener Livanov? - Długo zwlekałem nad taką naprawdę konkretną ofertą. I kiedy pojawiła się ta z Władywostoku czułem, że to jest to. Oni od początku pokazywali mi, że chcą mnie w swoim zespole i byli bardzo konkretni w negocjacjach. Zaprezentowali mi precyzyjny plan, w którym mamy walczyć o play-off Superligi i w kolejnym sezonie zagrać w europejskich pucharach - dodaje Thomas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×