Marcin Dutkiewicz długo nie zastanawiał się nad przyjęciem propozycji gry w AZS-ie Koszalin od Tomasza Herkta. Koszykarz liczy na odbudowanie się w nowym zespole po nieudanym sezonie w barwach Polpharmy Starogard Gdański. - Zgadzam się, że moja kariera wyhamowała. Spowodowane to było głównie przez kontuzje (operacje kolan, złamana ręka i nos) oraz brak szczęścia. Po kontuzjach nie dostałem szansy, by w pełni zaprezentować swoje umiejętności - twierdzi Dutkiewicz.
Koszykarz bardzo ceni sobie osobę nowego trenera, który jego zdaniem zbudował ciekawy zespół w Koszalinie. - Trener Herkt jest bardzo szanowanym trenerem i fajnym gościem. Złożył drużynę w ciekawy sposób - mieszanka młodości i doświadczenia. Większość młodszych chłopaków miałem okazję poznać już wcześniej. Z Mateuszem Bartoszem grałem w Polonii 2011, z kolei z Kamilem Łączyńskim i Gregiem Surmaczem po dwóch stronach barykady. Dlatego nie powinno być problemów z aklimatyzacją. Z kolei od zawodników bardziej doświadczonych będę mógł się sporo nauczyć, podnieść swój poziom. Igor Milicić czy George Reese sa ikonami AZS, więc tym bardziej się cieszę, że będę mógł razem z nimi grac - zapewnia na łamach oficjalnej strony klubu Dutkiewicz.