Saso Filipovski szuka dwóch podkoszowych, którzy muszą być silni, ale niekoniecznie wysocy. Słoweński szkoleniowiec obrał taktykę gry bez wysokich podkoszowych i postawił na szybkich, by dobrze wkomponowali się w jego styl gry, dlatego nie ma co spodziewać się gigantów w Zgorzelcu. - Część ich obowiązków na swoje barki powinien przejąć atletyczny Daniels, który mimo 200 cm wzrostu świetnie zbiera. Szukamy też jeszcze jednego obcokrajowca na pozycję niskiego skrzydłowego – powiedział na łamach "Gazety Wyborczej" Piotr Waśniewski, prezes PGE Turowa.
Jak na razie, jedynym zatrudnionym graczem na pozycję rozgrywającego jest Donald Copeland, ale nie wiadomo, jak Amerykanin, który poprzedni sezon spędził w zupełnie inaczej grającej Polpharmie, dostosuje się do filozofii Filipovskiego. Przygraniczny klub chce mieć alternatywę. - Szukamy rozgrywającego przypominającego nieco grą Rodrigueza, ale to nie znaczy, że jesteśmy zamknięci na koszykarzy o tylko takim stylu – dodaje prezes Waśniewski.
Jak informowaliśmy już wcześniej, dopiero treningi zadecydują, kto znajdzie się w pierwszej piątce wicemistrzów Polski.