Holenderski środkowy - Francisco Elson, który w latach 2003-2006 występował w barwach Nuggets być może już niebawem wróci do swojego byłego klubu. Gracz ten ma obecnie status wolnego agenta. Jak sam przyznał marzy o powrocie do Denver. - Byłbym bardzo podekscytowany, gdybym dostał szansę gry dla Nuggets. To jest zespół, który wybrał mnie w drafcie i jednocześnie mój drugi dom. Tamtejsi kibice byli fantastyczni. Mam tam jeszcze wielu przyjaciół. Denver jest drużyną, gdzie istnieje jeszcze puste miejsce, a ja czuję się brakującym elementem tej układanki - wyznaje Elson.
32-letni Holender w ubiegłym sezonie występował w barwach San Antonio Spurs oraz Seattle Supersonics. Zarobił łącznie w tych zespołach około 3 milionów dolarów. Obecnie graczem tym zainteresowani są nie tylko włodarze Denver, którzy rozpatrują także opcje zatrudnienia innych zawodników, ale również działacze Oklahomy City, Charlotte Bobcats, New Jersey Nets a nawet Los Angeles Lakers. Agent Elsona - Calvin Andrews twierdzi, że jego klient nie skorzysta z oferty kontraktu opiewającego na sumę niższą niż milion dolarów.
Elson urodził się 28 lutego 1976 roku w Rotterdamie w Holandii. Mierzy 213 cm wzrostu i na parkiecie pełni rolę środkowego. Swoją koszykarską przygodę rozpoczynał w AMVJ Rotterdamie (obecnie Rotterdam Basketbal). W 1999 roku postanowił spróbować swoich sił na parkietach NBA. Został wówczas wybrany z numerem 41 w drugiej rundzie draftu przez Denver Nuggets, jednak nie zadebiutował on od razu w najlepszej lidze świata. Przez cztery lata grał bowiem w Hiszpanii. Bronił barw Barcelony, Pamesy Walencji oraz Caja San Fernando.
W 2003 roku trafił do Denver Nuggets, gdzie spędził trzy całkiem udane sezony. W 2006 roku natomiast parafował dwuletni kontrakt z San Antonio Spurs opiewający na sumę 6 milionów dolarów. W ubiegłym sezonie brał udział w wymianie, w ramach której przeniósł się do Seattle Supersonics. Dla tego zespołu zdobywał przeciętnie 3 punkty oraz 3 zbiórki pojawiając się na parkiecie średnio 13 minut w każdym spotkaniu.
