Pojedynek Polska - Turcja dla obu drużyn był niezwykle ważny. Dla Polek porażka oznaczała walkę o utrzymanie w dywizji A, zaś dla Turczynek nerwy podczas wieczornego meczu Litwa - Włochy i być może również walkę o pozostanie w elicie. Przez większość meczu nasze zawodniczki miały niewielką przewagę, ale gdy tylko udawało się odskoczyć na kilka punktów, natychmiast rywalki goniły wynik i ten znów oscylował wokół remisu.
Decydujący okazał się początek ostatniej kwarty, wygrany przez Polki 13:3, dzięki czemu przewaga z 6 punktów wzrosła do 16. Rywalki odpowiedziały trzema rzutami za 3 punkty Canitez, ale ostatecznie nie zdołały nadrobić strat i biało-czerwone zapewniły sobie awans do II rundy grupowej mistrzostw.
Duże znaczenie dla Polek miał również drugi niedzielny mecz w tej grupie - Litwa - Włochy, a to dlatego, że w II fazie rozgrywek zaliczone będą wyniki meczów, które się już odbyły. Ważne więc było, aby dalej zakwalifikowała się Turcja, z którą biało-czerwone wygrały, a nie Włoszki, z którymi liczyłaby się nasza piątkowa porażka. Ułożyło się szczęśliwie dla naszego zespołu i koszykarki z Półwyspu Apenińskiego po porażce z Litwą pożegnały się z turniejem.
Po dniu przerwy, we wtorek Polki rozpoczną rywalizację w grupie E, w której zmierzą się z Czeszkami, Słowaczkami i Ukrainkami, z do rywalizacji przystąpią z 3 punktami po 2 spotkaniach (porażka z Litwą i zwycięstwo z Turcją). Z tych 6 zespołów, 2 najlepsze awansują do półfinału i będą walczyć o medale Mistrzostw Europy.
Niedziela wiele zmieniła w sytuacji biało-czerwonych na tych mistrzostwach. Jeszcze kilka godzin temu martwiliśmy się o to, aby nie było konieczności bronienia się przed spadkiem z Dywizji A, a teraz z umiarkowanym optymizmem można spojrzeć w przyszłość i perspektywę włączenia się do walki o awans do półfinału. Aby tego dokonać, należy wygrać najbliższe 3 spotkania, a szansa na to istnieje. Co ciekawe, kadra Polski w tym roczniku, a więc 1990, wygrywała już zarówno z Czeszkami, Słowaczkami jak i Ukrainkami, więc wszystko jest możliwe i zależy od dyspozycji dziewczyn w najbliższych spotkaniach. Pewne obawy można mieć jedynie o wytrzymanie długiego turnieju kondycyjnie, gdyż np. przeciw Turcji trener Roman Skrzecz grał sześcioma zawodniczkami, z czego 4 - Tomiałowicz, Kaczmarska, Sosnowska i Antczak, ani na moment nie usiadły na ławce.
Polska - Turcja 81:72 (27-22, 16-16, 15-14, 23-20)
Polska: Tomiałowicz 22, Sosnowska 17, Kaczmarska 16, Antczak 15, Pacuła 7, Skowronek 4
Turcja: Yavas 21, Canitez 16, Demirok 11, Firat 8, Ural 4, Saylar 3, Karaman 3, Gezgin 3, Murat 2, Takmaz 1, Aslan 0
Tabela końcowa grupy B:
1. Litwa 6 pkt
2. Turcja 4 pkt (stos. punktów: 1,19)
3. Polska 4 pkt (1,05)
4. Włochy 4 pkt (0,78)
Grupa E, w której wystąpi Polska (z zaliczeniem meczów już rozegranych)
1. Litwa 4 pkt
2. Czechy 3 pkt
3. Słowacja 3 pkt
4. Polska 3 pkt
5. Ukraina 3 pkt
6. Turcja 2 pkt