Obiecywałem walkę, teraz jej brakuje - komentarze po meczu Polpharma Starogard Gdański - Siarka Jezioro Tarnobrzeg

Zespół Polpharmy Starogard Gdański po wywalczeniu Superpucharu Polski utknął w martwym punkcie. Drużyna ze stolicy Kociewia z kretesem przegrała dwa pierwsze ligowe spotkania. W minioną środę dostała bolesną lekcję koszykówki od Siarki Jezioro Tarnobrzeg.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Dariusz Szczubiał (trener Siarki Jezioro Tarnobrzeg): Mamy jeszcze sporo możliwości. Ten mecz, jak i poprzednie pokazały, że dysponujemy bardzo zdolną młodzieżą, która potrafi atakować. Musimy jednak sporo poprawić w obronie. Mamy jednak czas, by nad tym się skupić. Przeciwko Polpharmie zagraliśmy bardzo skutecznie. Nie jeden zawodnik, a cała drużyna była groźna, wszyscy zdobywali punkty. Gospodarze nie mogli znaleźć na nas recepty. Później wkradło się trochę nerwów i braku skuteczności. Cieszę się jednak z tego zwycięstwa, które jest dla naszego zespołu bardzo ważne.

Zoran Sretenović (trener Polpharmy Starogard Gdański): Po pierwsze gratulacje dla Siarki. Był to dla nich bardzo udany mecz. Zagrali na wysokiej skuteczności. To wszystko jednak wynikało z naszej obrony. To my im pozwoliliśmy na taką grę. Chcę powiedzieć krótko. To nie była ta Polpharma, która ma tutaj być, a tym bardziej na swoim boisku. Chciałbym przeprosić kibiców za taką postawę. Na początku obiecałem, że ten zespół będzie walczył. W tym meczu jednak żadnej walki nie było. Mamy jeszcze kilka dni, by popracować nad tym. Stracić sto punktów na własnym parkiecie, to naprawdę nie jest dobrze.

Wojciech Barycz (środkowy Siarki Jezioro Tarnobrzeg): Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, w ataku natomiast mieliśmy wysoką skuteczność w rzutach za trzy punkty. Moim zdaniem to zadecydowało o zwycięstwie. Tak jak trener już wspominał, wciąż mamy spore zapasy, jeśli chodzi o nasze możliwości zarówno indywidualne jak i zespołowe. Musimy oczywiście popracować nieco nad obroną. To zwycięstwo nas jednak podbudowało. Nadal zamierzamy pracować. Mam nadzieję, że zaowocuje to kolejnymi wygranymi.

Grzegorz Arabas (obrońca Polpharmy Starogard Gdański): Chciałbym pogratulować Siarce zwycięstwa. Po raz kolejny nie byliśmy w stanie zatrzymać jednego zawodnika, podobnie jak to było w poprzednim meczu. Wcześniej nie radziliśmy sobie z Montgomerym, który do przerwy rzucił nam 22 punkty, teraz natomiast z Millerem. Myślę, że czas promocji ze strony naszego zespołu już się skończył. Jeżeli sami nie uderzymy się w pierś, jeżeli nie zaczniemy robić tego, co mamy tutaj robić i tego, czego od nas się wymaga, to nie będziemy tym zespołem, jaki tu miał zostać wybudowany. Starogard musi stanowić naszą twierdzę. Tutaj powinniśmy walczyć o wsparcie kibiców. W przeciwnym razie play offy i cel tego klubu będą się oddalały. W sobotę mamy kolejny mecz u siebie i nie wyobrażam sobie innej możliwości niż tylko dwa punkty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×