Mladen Starcević (trener AZS-u Politechniki Warszawskiej): W pierwszych dwóch spotkaniach zagraliśmy nieźle, zwłaszcza przeciwko takim rywalom jak Trefl Sopot i Czarni Słupsk. To są przecież pretendenci do gry w play offach. Ewidentnie trafiliśmy teraz na kryzys Polpharmy. Rywale wykorzystali tylko 2 z 16 rzutów za trzy punkty. Bardzo nam tym pomogli. Wykorzystaliśmy ich słabą dyspozycję, a naszą dobrą. Z Czarnymi również mogliśmy wygrać, jednak źle broniliśmy pod koszem. Tym razem było podobnie. Polpharma zdobyła 50 punktów praktycznie pod tablicami, a my jedynie 32. Byliśmy słabsi fizycznie, ale mój zespół jest inaczej skonstruowany. U nas ważniejsze są chęci do walki. Nie mamy nic do stracenia. To zupełnie inaczej niż w przypadku rywali, którzy są nastawieni na zwycięstwa i zdobywanie pucharów. Powtarzam jednak, że trafiliśmy na zły moment w Polpharmie. Znam jednak trenera Sretenovicia i wiem, że ten kryzys nie będzie długo trwał. On znajdzie odpowiednie rozwiązanie. W kolejnych meczach ten zespół zacznie wygrywać. Ja mu tego życzę.
Zoran Sretenović (trener Polpharmy Starogard Gdański): Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu. Sami jesteśmy sobie winni. Powiem tylko, że na pewno będą jakieś zmiany, ale jakie, tego jeszcze nie wiadomo. Gratuluję też rywalom bardzo udanego meczu.
Marek Popiołek (obrońca AZS-u Politechniki Warszawskiej): Wiedzieliśmy, że jesteśmy na fali po ostatnim meczu w Słupsku. Pierwsze spotkanie z Treflem było dla nas trudne. Teraz chcieliśmy jednak powalczyć o zwycięstwo. To był zresztą nasz obowiązek. Prawdą jest też, że wykorzystaliśmy kryzys Polpharmy. Patrząc na skład tego zespołu, to na pewno jest on w stanie prezentować się dużo lepiej. Wiedzieliśmy zatem, że mamy w tym meczu szansę na zwycięstwo. Ważne było też to, że poprawiliśmy grę w tych najważniejszych momentach. Tego właśnie nam brakowało w poprzednich pojedynkach. Odpuszczaliśmy nieco grę w końcówkach, popełnialiśmy dużo strat, nie potrafiliśmy zdobywać punktów. Wysoko przegrywaliśmy czwarte kwarty. Tym razem zdołaliśmy wygrać 4 punktami, przy czym rywale rzucili nam tylko 11 "oczek". To świadczy o naszej dobrej obronie i determinacji. Jestem bardzo zadowolony z tej wygranej. Mam nadzieję, że będzie to dla nas dodatkowy bodziec, aby odnosić kolejne zwycięstwa.
Tomasz Śnieg (rozgrywający Polpharmy Starogard Gdański): Gratulacje dla zespołu Politechniki. Zawsze cieszę się z ich zwycięstw, bo tam się wychowałem. Po tym meczu jednak jestem załamany. Gram dla Polpharmy i chcę oczywiście, żeby to ona odnosiła zwycięstwa. Po raz kolejny przeszliśmy obok meczu. Popełnialiśmy błędy w obronie. W ataku opieraliśmy się na indywidualnych akcjach. To co obecnie reprezentuje ta drużyna, każdy zawodnik, to na pewno nie jest poziom ekstraklasy. Jeżeli czegoś nie zmienimy, to naprawdę nie wiem, jak to będzie dalej wyglądało.