Zmarnowana szansa Polpharmy

Polpharma Starogard Gdański znajduje się obecnie w nielicznym gronie zespołów, które nie odniosły jeszcze zwycięstwa w nowym sezonie TBL. Warto przy tym zauważyć, że każdy z dotychczasowych rywali drużyny ze stolicy Kociewia skazywany był na porażkę.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Zespół Polpharmy nie mógł wymarzyć sobie lepszego kalendarza na początku nowego sezonu TBL. Inauguracja rozgrywek w Koszalinie dla starogardzkiej drużyny wypadła jednak fatalnie. Polpharma odniosła bolesną porażkę na parkiecie rywala. Po fantastycznym meczu o Superpuchar Polski początkowo można jednak było uznać to jedynie za wypadek przy pracy. Jak się jednak okazuje, drużyna Zorana Sretenovicia znajduje się w głębokim kryzysie. Dobitnie świadczą o tym porażki przed własną publicznością z takimi rywalami jak Siarka Jezioro Tarnobrzeg, czy w ostatniej kolejce również z ekipą AZS-u Politechniki Warszawskiej.

W kolejnym spotkaniu "Farmaceuci" po raz trzeci rozegrają mecz przed własną publicznością. Ich rywalem będzie ekipa ŁKS-u Łódź. To kolejna drużyna, która teoretycznie nie powinna zagrozić podopiecznym trenera Sretenovicia. Jednak po ostatnich spotkaniach Polpharma nie będzie już stawiana w roli zdecydowanego faworyta.

Ewentualna porażka zespołu ze Starogardu Gdańskiego może mieć poważne konsekwencje. W kolejnych meczach bowiem "Kociewskie Diabły" spotkają się z bardziej utytułowanymi rywalami. Czekają ich pojedynki z takimi zespołami jak Anwil Włocławek, Trefl Sopot czy też Energa Czarni Słupsk. Trudno przewidywać optymistyczny scenariusz dla "Farmaceutów" w tych starciach, zwłaszcza, że styl jaki obecnie prezentują, znacząco odbiega od przedsezonowych założeń trenera Sretenovicia.

Nie da się ukryć, że zespół potrzebuje nieco świeżości, o czym przekonany jest również sam szkoleniowiec Polpharmy. - Na pewno będą jakieś zmiany, ale jakie, tego jeszcze nie wiadomo - zapowiadał po meczu z Politechniką Warszawską trener Sretenović. Wątpliwości w tej kwestii nie mają też zawodnicy. - To co obecnie reprezentuje ta drużyna, każdy zawodnik, to na pewno nie jest poziom ekstraklasy. Jeżeli czegoś nie zmienimy, to naprawdę nie wiem, jak to będzie dalej wyglądało - powiedział z kolei Tomasz Śnieg.

Polpharmę czeka zatem teraz trudny okres. Zmarnowana szansa na teoretycznie łatwe punkty w pierwszych meczach może sprawić, że "Kociewskie Diabły" będą miały spory problem, by odbić się od dna tabeli. Mało prawdopodobny wydaje się scenariusz, w myśl którego ewentualne zmiany kadrowe w tym teamie sprawią, że Polpharma przejdzie nagłą metamorfozę. Zespół musi przede wszystkim popracować nad stylem gry, bo obecnie poczynania tej drużyny zarówno w ataku jak i w obronie można określić mianem chaosu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×