Beniaminek wraca na tarczy - relacja z meczu Start Lublin - MOSiR Krosno

Gospodarze nie pozostawili żadnych wątpliwości co do swojej wyższości w środowym starciu. Przez ponad 35 minut utrzymywali prowadzenie, które sięgnęło nawet 15 punktów i zasłużenie zwyciężyli po raz drugi w sezonie.

MOSiR kapitalnie rozegrał pierwszą akcję i... później było tylko gorzej. Start opanował sytuację na parkiecie, ale duże znaczenie miał umyślny faul Sebastiana Szymańskiego. Dzięki niemu krośnieński zespół doprowadził do stanu 10:8 dla gospodarzy, a po chwili już wygrywał 11:10.

Wynik długo oscylował w okolicach remisu, a obie drużyny kiepsko radziły sobie w ataku. Jasne punkty wśród koszykarzy Startu stanowili Szymański oraz Kamil Michalski, dzięki którym lublinianie "odskoczyli" przeciwnikowi. Nie zaniedbywali oni także zaangażowania w defensywie, o czym najlepiej świadczy kapitalny blok Michała Aleksandrowicza.

Początek III kwarty podopieczni Dominika Derwisza wygrali 6:0. Natomiast rywale nie potrafili precyzyjnie zwieńczyć kontr, choć mieli sporo miejsca na parkiecie. Mimo wszystko dążyli do odrobienia strat, a w kluczowych momentach celnymi rzutami z dystansu Start ratował Szymański. Nie popisali się zaś Rafał Król i Adam Myśliwiec, którzy nie zdobyli ani jednego punktu, za to w ciągu niewiele ponad 5 minut zaliczyli po 5 fauli.

MOSiR nie zdołał odwrócić losów meczu, ponieważ zaprezentował słabą skuteczność rzutów z gry. Wyraźnie ustępował gospodarzom również w walce na tablicach. Lublinianie kontrolowali więc przebieg gry i zgarnęli dwa punkty.

Start Lublin - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 68:53 (12:13, 18:10, 19:15, 19:15)

Start: Sebastian Szymański 20, Kamil Michalski 19, Przemysław Łuszczewski 13 (16 zb.), Paweł Kowalski 9, Michał Aleksandrowicz 5 (11 zb.), Sergiusz Prażmo 2, Rafał Król 0, Adam Myśliwiec 0, Rafał Sobiło 0.

MOSiR: Piotr Pluta 16, Kamil Kamecki 9 (10 zb.), Rafał Partyka 8, Mariusz Piotrkowski 7, Michał Baran 6, Dariusz Oczkowicz 4, Damian Pieloch 3, Sebastian Kamiński 0, Marcin Makander 0, Łukasz Puścizna 0.

Komentarze (0)