Hinnant oficjalnie poza Anwilem

W czwartek ostatecznie doszło do podpisania porozumienia pomiędzy Anwilem Włocławek i Amerykaninem Louisem Hinnantem, na mocy którego koszykarz oficjalnie przestał być graczem kujawskiego klubu. De facto nie był nim już od początku października, gdy po eliminacjach do Zjednoczonej Ligi VTB został odsunięty od zespołu.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

6 października drużyna Anwilu Włocławek sezonu 2011/2012 została oficjalnie zaprezentowana na specjalnej konferencji prasowej. Wśród zawodników nie było wówczas Louisa Hinnanta, który jeszcze kilka dni wcześniej uczestniczył z drużyną w eliminacjach do Zjednoczonej Ligi VTB, ale tuż przed konferencją został odsunięty od składu.

Wszystko dlatego, że do zespołu dołączył wcześniej Krzysztof Szubarga, a przecież w ekipie cały czas był także młody Marcin Nowakowski. Na obwodzie zrobiło się zatem za ciasno i było jasne, że któryś z koszykarzy straci pracę.

Ostatecznie trener Emir Mutapcić uznał, że woli zrezygnować z Amerykanina i tym samym nie zmniejszać sobie rotacji wśród koszykarzy polskich, a dodatkowo - we wcześniejszych meczach Hinnant prezentował się w bardzo przeciętnie. Miewał przebłyski w pojedynczych akcjach, kiedy potrafił zagrać jak na kreatora ofensywy przystało, ale w dużej mierze głównie statystował na parkiecie. Co ciekawe, gdy go sprowadzano do Włocławka, mówiono, że będzie podstawowym rozgrywającym Anwilu.

Dlaczego zatem kontrakt z Hinnantem rozwiązano dopiero teraz, a nie tuż przed rozpoczęciem rozgrywek, kiedy de facto przestał uczestniczyć w życiu zespołu? Nieoficjalnie mówi się, że zawodnik zażądał rekompensaty finansowej za zerwanie umowy i przez ostatnie kilka tygodni obie strony negocjowały porozumienie, które ostatecznie zawarto w czwartek.

W turnieju eliminacyjnym VTB Amerykanin notował przeciętnie 2,7 punktu i 1,2 asysty. W najbliższych dniach opuści Włocławek i wróci do Stanów Zjednoczonych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×