Dwa wymęczone zwycięstwa oraz cztery porażki w kiepskim stylu to bilans Startu. W starciu z Focus Mall Sudetami Jelenia Góra zespół dominował w I kwarcie, by później oddać inicjatywę przeciwnikowi i ulec mu 43:62. - Po raz kolejny pokazujemy, że jesteśmy w stanie walczyć. Nie wiem czy brakuje nam sił po tej I kwarcie? - zauważa Przemysław Łuszczewski.
Koszykarze lubelskiej drużyny popełniają sporo prostych błędów, mnożą się nieporozumienia i nie trafiają nawet z dobrych pozycji. Odstają oni od rywali pod względem zaangażowania i koncentracji. Szczególnie słabo radzą sobie w ofensywie. - Chociażby spotkały się najlepsze defensywne zespoły w I lidze, to nie powinno się to skończyć 43 punktami. Myślę, że jest to duży problem. A jaką receptę na to znajdziemy? To mam nadzieję odkryjemy w przyszłym tygodniu - przyznaje kapitan Startu.
Rozgoryczeni kibice coraz głośniej domagają się dymisji trenera Dominika Derwisza. Podczas meczu z Sudetami bili brawo po akcjach gości. Mimo wszystko Łuszczewski wierzy, iż wciąż możliwa jest poprawa. - Myślę, że na pewno będziemy analizować to spotkanie, bo nie może się to powtórzyć. Po raz kolejny 40 parę punktów, to na poziom I ligi koszykówki męskiej zdecydowanie za mało - ocenia najlepiej zbierający zawodnik w I lidze.