Iskierka nadziei w Inowrocławiu

Istnieje szansa, iż działacze Sportino zgromadzą budżet, który pozwoli inowrocławskiemu klubowi na grę w polskiej ekstraklasie. Oprócz firm "Ciech" i "Solino" prawdopodobnie sponsorem będzie także przedsiębiorstwo budowlane "Rembis".

Najpoważniejszym kandydatem na stanowisko szkoleniowca Sportino jest Aleksander Krutikow, który już kiedyś pracował w Inowrocławiu. Oprócz Białorusina brani pod uwagę są także inni trenerzy oraz Dariusz Lisztwin, ale ten chce, po utracie pracy w Polpaku Świecie na razie odpocząć od koszykówki.

- O ile będziemy mieli pieniądze na zatrudnienie Krutikowa, to jest szansa, że to on poprowadzi zespół. "Sasza" ma ponadto świetne kontakty i pomógłby nam w znalezieniu zagranicznych graczy - powiedział na łamach Gazety Pomorskiej Cezary Wierzbicki, wiceprezes Sportino.

Włodarze klubu chcieliby zatrudnić czterech Amerykanów, a skład uzupełniliby Polacy, wychowankowie lub pozostali obcokrajowcy. Mile widziani w składzie są Łukasz Żytko, Michał Świderski, Hubert Wierzbicki i Artur Robak.

W poniedziałek na spotkaniu prezesów klubów, które odbędzie się w Warszawie powinny wyjaśnić się sprawy dotyczące sponsora ligi oraz tego, kto będzie transmitował spotkania z nadchodzącego sezonu.

Komentarze (0)