Pacesas o wyjeździe Gee

Kilka dni temu w dziwnych okolicznościach zespół Asseco Prokom Gdynia opuścił najlepszy zawodnik Alonzo Gee. W rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim o sytuacji opowiada szkoleniowiec zespołu, Tomas Pacesas.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Nie miałem zbyt wiele czasu, żeby analizować jego zachowanie, bo na drugi dzień mieliśmy bardzo ważny mecz i musiałem zebrać zespół do kupy - mówi w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim Tomas Pacesas. - Cieszę się, że zawodnicy nie załamali się tym, że nasz lider wyjechał. Gee rzeczywiście był wiodącym graczem zarówno w Eurolidze, jak i VTB, ale to nie znaczy, że skoro odszedł, to jesteśmy bezradni.

- Nie zgadzam się, że w poprzednich meczach reszta zespołu kryła się za jego plecami. W spotkaniu z Uniksem każdy starał się wykorzystać swoją szansę i udowodnić, że potrafi grać. Mało kto dawał nam szanse, a jednak byliśmy bardzo blisko zwycięstwa
- dodał trener Asseco Prokomu.

Źródło: Dziennik Bałtycki

GALERIA: Cheerleaderki Asseco Prokom Gdynia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×