Emocje gwarantowane - zapowiedź meczu PC Siden Toruń - Rosa Radom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na takie pojedynki specjalnie kibiców zapraszać nie trzeba. Niedzielna potyczka toruńskich koszykarzy z mierzącą w awans Rosą Radom już od kilku dni wywołuje spore emocje w obu ośrodkach.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed najbliższym spotkaniem w znacznie lepszych nastrojach są torunianie. Zwłaszcza, że po raz trzeci zagrają we własnej hali, gdzie dotychczas nie znaleźli pogromcy. Trochę gorzej wiedzie się radomianom, którzy doznali już trzech porażek i obecnie bardziej muszą myśleć o gonieniu czołówki niż o bronieniu czołowych lokat.

Przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek w obu ekipach doszło do kilku ciekawych roszad. Torunianie, podobnie jak szefowie Rosy, postawili na głośne nazwiska, choć w odwodzie zostawili kilku graczy związanych z regionem i miastem. - Podstawą do dobrego rozwoju musi być szkielet zespołu złożony ze swoich graczy. Tak przez lata funkcjonował nasz klub - zaznacza trener Grzegorz Sowiński. - A jeśli się ściąga ludzi z całej Polski, to wówczas nie ma identyfikacji z drużyną. Przed tym sezonem doszło do nas czterech nowych graczy i staramy się zrobić coś fajnego.

Obie drużyny w minionym tygodniu, jak większość I-ligowców, rywalizowały w Pucharze Polski. Zarówno koszykarze PC Siden jak i Rosy Radom bez większych przeszkód pokonali znacznie niżej notowanych rywali i wywalczyli awans do kolejnej rundy. Trenerzy potraktowali ostatnie pojedynki wybitnie szkoleniowo. - Na rozpracowanie rywala przyjdzie czas podczas sobotniego treningu. Znamy naszych przeciwników i mimo że mają taki bilans, to nie jest to zespół nie do pokonania - zaznacza na łamach Gazety Wyborczej drugi trener gości - Marek Łukomski.

W obu drużynach aż roi się od zawodników występujących jeszcze kilka lat temu na parkietach ekstraklasy. Z jednej strony Łukasz Żytko, Jacek Jarecki oraz Dawid Przybyszewski. Z drugiej Paweł Wiekiera, Iwo Kitzinger oraz były torunianin Hubert Radke.

- Rosa Radom to kolejny podrażniony rywal, który prezentuje się znacznie poniżej swoich możliwości. Jeżeli by popatrzeć na skład całej kadry naszych przeciwników, to naprawdę prezentuje się ona niezwykle imponująco. Trener Piotr Ignatowicz ma kilku graczy na każdej pozycji i to zawodników z tak zwanymi nazwiskami - zakończył Sowiński.

Początek spotkania w hali przy ulicy Grunwaldzkiej w niedzielę o godzinie 17:00. Bilety w cenie 8 zł (normalny), 4 zł (ulgowy).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)