- Na rynku nie brakuje wolnych, dobrych koszykarzy. Potrzebujemy wzmocnień aż na trzech pozycjach - rzucającego obrońcy, niskiego skrzydłowego i podkoszowego, ale na każdej z nich mam po kilka nazwisk. Cały czas czekam jednak na sygnał od szefów klubu, czy, kiedy i za ile możemy robić wzmocnienia składu - powiedział trener Tomas Pacesas na łamach Gazety Wyborczej.
Marzenia Pacesasa z pewnością nie zostaną spełnione, o czym poinformował Ryszard Krauze, właściciel klubu. - Potrzebujemy jeszcze ok. dwa tygodnie na podjęcie decyzji. Dopiero wtedy zadecydujemy, czy wzmacniamy zespół. A jeśli tak, to na pewno tylko jednym graczem, który mógłby zagrać jako niski lub silny skrzydłowy - powiedział.
Przypomnijmy, że niedawno Asseco Prokom opuścił Alonzo Gee, który zdezerterował do USA. Wcześniej zwolniono Devina Browna, którego najwyraźniej przerosła gra w Europie.
Źródło: Gazeta Wyborcza.