Sporna sytuacja miała miejsce na 35 sekund przed końcem czwartej kwarty. Seid Hajrić, przy kończącym sie czasie na akcję, dobił wtedy niecelny rzut Corsley'a Edwardsa przy prowadzeniu Anwilu 91:88. Sędziowie początkowo chcieli zaliczyć punkty gościom, jednak po chwili wycofali się z tej decyzji i udali się na konsultacje z komisarzem zawodów.
Również to nie pomogło podjąć im ostatecznej decyzji. Wtedy sędziowie udali się do stanowiska komentatorów TV PLK, którzy w Internecie przeprowadzali z Tarnobrzega bezpośrednią transmisję z tego meczu. Po chwili zdecydowali, że rzut zawodnika Anwilu jednak nie był oddany w regulaminowym czasie, a co za tym idzie, nie zaliczyli zdobytych punktów.
- Zgodnie z regulaminem drużyna składająca protest musi przesłać jego treść w ciągu 48 godzin od zakończenia meczu do biura PLK. Dopiero wtedy zostanie on rozpatrzony - tłumaczy Adam Romański, Dyrektor ds. Sportowych i PR PLK.
Decyzję w sprawie protestu podejmie w przewidzianym terminie Zarząd PLK SA.
Warto dodać, że regulamin rozgrywek zabrania sędziom podejmowania decyzji meczowych po analizie jakichkolwiek form zapisu telewizyjnego bądź internetowego.