Bartosz Bochno: Zastal zdaje się być w dołku, ale na nas się zmobilizuje

Śląsk Wrocław w ostatnim czasie wygrywa niemal wszystko. Koszykarze ze stolicy Dolnego Śląska zwyciężyli w pięciu na sześć spotkań. Teraz zmierzą się z Zastalem Zielona Góra. Zdaniem Bartosza Bochno, mimo kryzysu wśród rywali jego zespół musi uważać. - Musimy pamiętać o należytej koncentracji - przekonuje Bochno.

Paweł Sala
Paweł Sala

W dobrych humorach i ostatnio po dobrej passie w Tauron Basket Lidze koszykarze Śląska Wrocław przystąpią do najbliższego meczu z Zastalem w Zielonej Górze. Choć rywale po odejściu Gani Lawala prezentują się o wiele gorzej, to według wrocławian na kolejne spotkanie zmobilizują się. - Przygotowujemy się do tego meczu od początku tygodnia. Wiemy, co się dzieje ze składem rywala i analizujemy to. Kirk Archibeque to dobry specjalista od walki pod koszem, groźny zarówno w ataku, jak i w obronie, więc musimy uwzględniać go w naszych przygotowaniach. Z pewnością jedno się nie zmieni - podobnie jak na początku sezonu szykuje się twardy i wyrównany mecz. Zastal zdaje się być w lekkim dołku, ale zakładamy, że na nas się zmobilizuje, także musimy pamiętać o należytej koncentracji - przekonuje Bartosz Bochno, rzucający obrońca Śląska na łamach plk.pl.

Bochno wraca do składu Śląska, bowiem niedawno leczył uraz obojczyka, którego doznał w pojedynku z Polpharmą Starogard Gdański. - Od półtora tygodnia trenuję już z zespołem i czuję się lepiej. Wszystko wskazuje na to, że będę mógł wystąpić w najbliższy weekend, także będzie to dla mnie ważny moment po krótkiej przerwie od występów - dodaje specjalista od rzutów z dystansu w drużynie Śląska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×