Spójnia straciła zmiennika

Mimo, że to dopiero początek okna transferowego kluby z zaplecza TBL nie próżnują. Doszło już do kilku ciekawych zmian kadrowych a jedną z nich jest transfer Mariusza Wójcika, który sezon rozpoczynał w Spójni Stargard Szczeciński. Kolejne spotkania doświadczony koszykarz rozegra już jednak w barwach innego zachodniopomorskiego teamu, AZS-u Radex Szczecin.

31-letni koszykarz powrócił do I ligi po dwóch latach przerwy. Mimo, że był jednym z wyróżniających się zawodników na niższym szczeblu rozgrywkowym, o angaż na zapleczu TBL nie miał wcale łatwo. - Raczej to ja dzwoniłem i szukałem dla siebie klubu. Udało mi się dodzwonić do trenera Aleksandrowicza, który był zainteresowany moją osobą i w ten sposób znalazłem klub - przyznał w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

W Spójni jednak jego losy układały się różnie. Świetne mecze takie jak z Rosą Radom i AZS-em Radex Szczecin (9 punktów, 4/5 z gry) przeplatał bezbarwnymi występami. Po spotkaniu ze Sportino Inowrocław Wójcik zdawał sobie sprawę, że potrzebna jest mu regularna gra. - Brakuje mi jeszcze trochę minut na parkiecie. Postaram się ciężką pracą na treningach przekonać trenera Aleksandrowicza, żeby pozwalał mi spędzać więcej czasu na parkiecie - stwierdził. W kolejnych meczach lepiej jednak nie było. Wójcik grał średnio po 13 minut, w trakcie których notował średnio 4,2 punktu i 1,8 zbiórki.

Pod koniec grudnia okazało się, że skrzydłowy odejdzie do lokalnego rywala Spójni, AZS-u Radex Szczecin, który potwierdził tą informację. Zabrakło go w piątkowym wewnętrznym sparingu, pojawił się za to na treningu akademików. W zespole walczącym obecnie o utrzymanie w I lidze będzie pierwszym nowym zawodnikiem, podczas, gdy klub opuścili już Łukasz Bąk i Mateusz Nitsche. AZS zmagania w nowym roku zainauguruje 6 stycznia meczem z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Wójcik będzie, więc miał okazję przysłużyć się swojemu byłemu klubowi, gdyż MKS jest jednym z rywali Spójni w walce o czołowe lokaty.

Kto wypełni lukę w stargardzkim zespole? Na razie nic nie wskazuje na pozyskanie nowych graczy. Szansę mogą, więc otrzymać wychowankowie: Filip Dylik i Łukasz Ulchurski, którzy do tej pory sporadycznie meldowali się na parkiecie. Przypomnijmy jednak, że kluby mają czas na zgłaszanie nowych graczy do połowy stycznia.

Źródło artykułu: