Zbiórki i ponawianie były kluczem - relacja z meczu BM Węgiel Stal - AZS AWF Katowice

Przed rozpoczęciem pojedynku minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego tragicznie ostrowskiego koszykarza, Michała Kaczmarka.

Gospodarze z dużą obawą przystępowali do tego meczu, gdyż z powodu kontuzji nie mogli zagrać Jakub Dryjański i Mateusz Zębski.

Po 5 minutach gry Akademicy prowadzili 12:5, a najlepiej punktował wśród nich Kamil Nowak - 8 "oczek".

W BM Węgiel Stali ciężar na swoje barki wzięli Łukasz Olejnik i Marcin Dymała. Zza linii 6,75 m nie potrafił się wstrzelić Marcin Kałowski, spróbował więc rzucać z półdystansu co wychodziło mu lepiej. Ostrowianie odrobili straty i do przerwy był remis 37:37.

Początek trzeciej kwarty należał do Dymały, którego wejść na kosz nie potrafili zatrzymać katowiczanie. Ostrowska drużyna wyszła na prowadzenie 55:45, ale ostatnie 8 punktów w tej części spotkania rzucili przyjezdni.

W 31 minucie Krzysztof Kurdubski po asyście Marcina Ecki dał AZS-owi prowadzenie 58:57. Jak się później okazało ostatnie w całym meczu.

Najpierw Olejnik a potem Dymała dziurawili kosz rywali. Ten drugi nie tylko punktował, rozgrywał ale także notował zbiórki przy wyższych rywalach.

W 37 minucie skrzydłowy sprawił, że ostrowski zespół wygrywał 70:62. W końcówce goście taktycznie faulowali, ale BM Węgiel Stal nie oddała wygranej i zwyciężyła 74:70.

- W takim okrojonym składzie gra się bardzo ciężko. Jednak chłopacy dali radę. Brakowało nam trochę zbiórek do przerwy, ale w szatni zmobilizowałem chłopaków żeby zagrali bez oszczędzania się na boisku. Po zmianie stron zbiórki i ponawianie akcji były jednym z kluczy do zwycięstwa - powiedział Mikołaj Czaja, trener ostrowskiego zespołu.


BM Węgiel Stal Ostrów Wlkp. - AZS AWF Katowice 74:70 (21:22, 16:15, 18:16, 19:17)

Stal: Dymała 29, Olejnik 18, Kałowski 9, Sierański 6, Szawarski 6, Matczak 6, K.Spała 0, Radzik 0.

AZS: Jurczyński 17, Nowak 13, Ecka 12, Mat. Dziemba 12, Milewski 7, Kurdubski 4, Mar.Dziemba 3, Tokarski 2, Stawowski 0, Juniak 0.