- Był to dla nas bardzo ważny mecz. Pierwszy przegrałyśmy jedenastoma punktami, więc tutaj musiałyśmy wygrać minimum dwunastoma. Mieliśmy jednak trochę problemów zdrowotnych, bo dziewczyny nabawiły się grypy żołądkowej. Na szczęście jednak udało się wygrać z czego bardzo się cieszę - powiedziała Weronika Idczak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
23-letnia rozgrywająca wywalczyła 18 punktów, trafiając przy tym cztery rzuty trzypunktowe. Do swojego dorobku dorzuciła również siedem zbiórek i cztery przechwyty. - Cieszy mnie bardzo mój występ, zwłaszcza że nie wiedziałam, że aż tyle rzuciłam. To chyba mój rekord sezonu (śmiech) - cieszyła się była zawodniczka INEI AZS Poznań.
Energa po sobotniej wygranej zbliżyła się do KK ROW Rybnik i do końca będzie walczyła o jak najwyższą pozycję przed play off. - Myślę, że to może być przetarcie przed ewentualnymi spotkaniami z KK ROW w play off. Chcemy teraz wygrywać wszystkie mecze, zwłaszcza po porażkach z Lotosem i CCC. Każdy mecz jest dla nas bardzo ważny - dodała Idczak.
O co więc gra Energa w tym sezonie? - O medal! Chcemy dołączyć do trójki Wisła, CCC, Lotos i najlepiej skończyć sezon z medalem - zakończyła.