Aaron Cel: Anwil dał nam pewność

W ostatniej kolejce Tauron Basket Ligi PGE Turów Zgorzelec pokonał Anwil Włocławek. Teraz wicemistrzów Polski czeka mecz z Treflem Sopot.

PGE Turów Zgorzelec po porażce w zaległym meczu z AZS Koszalin miał bardzo napięty terminarz. Trzy ostatnie kolejki miały przynieść nam same koszykarskie hity z udziałem zgorzelczan. Zawodnicy trenera Jacka Winnickiego pokonali ostatnio Anwil Włocławek w Hali Mistrzów i jedną trzecią swojego planu na koniec sezonu zasadniczego już wykonali.

Drugą częścią będzie mecz PGE Turowa na własnym parkiecie z Treflem Sopot - liderem Tauron Basket Ligi i zespołem, który ma identyczny bilans jak zawodnicy ze Zgorzelca. - To będzie zdecydowanie inny mecz. Każde spotkanie stanowczo różni się od siebie. Wygrana z Anwilem pozytywnie wpłynęła jednak na naszą psychikę i z pewnością pozwoli nam poczuć się pewniej w pojedynku z Treflem - powiedział przed tym spotkaniem skrzydłowy PGE Turowa Aaron Cel.

Taki sam bilans PGE Turowa i Trefla dodatkowo zwiększa emocje przed meczem tych drużyn w 24. kolejce TBL. Zwycięzca prawdopodobnie zajmie pierwsze miejsce przed fazą tzw. szóstek i będzie miał większe szanse na utrzymanie fotela lidera przed play-off. - W naszych szeregach zawsze panuje wyjątkowa mobilizacja i nikogo nie trzeba specjalnie motywować. Gramy o fotel lidera ekstraklasy! Musimy zagrać zespołowo i dać z siebie wszystko, co najlepsze. Ponadto nie chcemy zawieźć naszej publiczności. To będzie najważniejszy mecz sezonu - dodaje Cel.

Co będzie kluczem do pokonania Trefla? - Musimy zagrać solidnie w strefie podkoszowej, będziemy liczyć przede wszystkim na Dallasa i Johna. Cała drużyna musi być gotowa na ciężką walkę. Trefl ma na każdej pozycji wartościowych zawodników, gra szybką i ładną dla koszykówkę. Musimy walczyć od pierwszych minut. Na parkiecie będzie gorąco - kończy skrzydłowy PGE Turowa.

Źródło artykułu: