Ginobili kontuzji nabawił się w starciu z ekipą Minnesoty Timberwolves, które Spurs rozgrywali 2 stycznia. Od tego momentu zawodnik był izolowany nie tylko od gry, ale także od kontaktów z mediami. Wszystko to miało na celu stworzenie dla Argentyńczyka komfortowych warunków do rehabilitacji.
- On zaczął już rzucać z półdystansu. Robi to nawet lewą ręką - przyznał Gregg Popovich, trener Spurs. - On powinien być gotowy w przeciągu tygodnia - dodał.
Zespół z San Antonio pod nieobecność jednego ze swoich liderów radzi sobie ze zmienną skutecznością. Od czasu, kiedy Ginobili doznał kontuzji, Ostrogi wygrały dziesięć spotkań przy siedmiu porażkach. Bilans ten na pewno na kolana nie powala.
Argentyńczyk wystąpił w tym sezonie w pięciu pojedynkach, w których to notował przeciętnie 17 punktów, 3 asysty oraz blisko 4 zbiórki.