Strajk w Odrze Brzeg

Odra Brzeg przegrała w sobotę z Lotosem Gdynia 44:95. Brzeżanki faworytem tego spotkania nie były, ale gdyby w dzień meczu nie zastrajkowały Amerykanki, wynik mógł być z pewnością inny.

Przeciwko Lotosowi na parkiet nie wyszły Ebony Ellis i Jessica Starling. To protest, ponieważ Amerykanki nie otrzymują pieniędzy z klubu. - Odmówiły gry w związku z tym, że zalegamy im z wypłatami. Zresztą nie tylko im, ale i wszystkim pracownikom klubu - poinformował na łamach Gazety Wyborczej Opole Bolesław Garncarczyk, prezes Odry.

Jeśli sytuacja w Brzegu nie poprawi się, to Ellis i Starling być może już nie zagrają więcej w barwach Odry. Klubowi działacze ciągle pracują nad pozyskaniem środków finansowych.

Źródło: Gazeta Wyborcza Opole.

Źródło artykułu: