Strajk w Odrze Brzeg

Odra Brzeg przegrała w sobotę z Lotosem Gdynia 44:95. Brzeżanki faworytem tego spotkania nie były, ale gdyby w dzień meczu nie zastrajkowały Amerykanki, wynik mógł być z pewnością inny.

Przeciwko Lotosowi na parkiet nie wyszły Ebony Ellis i Jessica Starling. To protest, ponieważ Amerykanki nie otrzymują pieniędzy z klubu. - Odmówiły gry w związku z tym, że zalegamy im z wypłatami. Zresztą nie tylko im, ale i wszystkim pracownikom klubu - poinformował na łamach Gazety Wyborczej Opole Bolesław Garncarczyk, prezes Odry.

Jeśli sytuacja w Brzegu nie poprawi się, to Ellis i Starling być może już nie zagrają więcej w barwach Odry. Klubowi działacze ciągle pracują nad pozyskaniem środków finansowych.

Źródło: Gazeta Wyborcza Opole.

Komentarze (5)
avatar
kiss
6.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
za co mają żyć?:D)) Dobre sobie.....jeśli tak jest to brzeski klub jeszcze przed zamknięciem "okna transferowego" powinien pozwolić dziewczynom odejść. Taką Ebony Ellis niejeden klub (oczywiści Czytaj całość
avatar
wislander
6.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawidłowo, że strajkują. Miernoty dowodzą klubem to powinni go rozwiązać i wywalić z rozgrywek. 
Gregor
6.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak może w trakcie sezonu zabraknąć pieniędzy? To jest paranoja, taki klub nie powinien w ogóle przystąpić do rozgrywek. 
bodek39
6.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a Tobie jakby nie płacili to byś grał a za co one maja żyć? 
avatar
derek
6.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
odesłałbym je od razu do domu, ale wpierw nałożył solidną karę za nieprzystąpienie do meczu, niezdolnośc do gry i osłabienie drużyny