Weronika Idczak: Zagraniczne dziewczyny będą mogły się zmierzyć z samymi Polkami

Koszykarki Energi Toruń w sobotę wysoko pokonały gorzowskie Akademiczki w meczu wyjazdowym. Jedną z lepszych zawodniczek była Weronika Idczak. Rozgrywająca Katarzynek zagra w sobotę w barwach reprezentacji Polski podczas Meczu Gwiazd.

Mecz pomiędzy Energą Toruń oraz AZS-em Gorzów miał być hitem kolejki. Obie ekipy niemal sąsiadowały ze sobą w tabeli. Dzielił je zaledwie jeden punkt. - Był to dla nas bardzo ważny mecz. Gorzowianki miały jeden punkt mniej. Gdyby teraz wygrały z nami to byłyby wyżej w tabeli. Zależało nam bardzo na tym zwycięstwie. Byłyśmy bardzo skoncentrowane od samego początku, jak widać po wyniku - powiedziała po meczu Weronika Idczak, zawodniczka Katarzynek.

Podopieczne Elmedina Omanica od początku zaatakowały kosz gorzowianek. Szczególnie skutecznie wychodziły przyjezdnym rzuty z dystansu. W całym meczu Katarzynki oddały jedenaście celnych prób, z czego siedem w pierwszej połowie. Najwięcej z nich było zasługą Jazmine Sepulvedy, która trafiła sześciokrotnie. Idczak dorzuciła dwie trójki. - Akurat nam tym razem wpadało. Było super! - cieszyła się rozgrywająca Energi.

Mimo że w środę odbędzie się jeszcze kolejka ligowa, to wszyscy kierują się powoli w stronę Gdyni, gdzie w sobotę dojdzie do meczu reprezentacji Polski z Gwiazdami Ford Germaz Ekstraklasy. W barwach biało-czerwonych zagra także Weronika Idczak. A co koszykarka toruńskiego zespołu uważa na temat All Star Game? - Zawsze można promować ten sport. Zagraniczne dziewczyny będą mogły się zmierzyć z samymi Polkami, więc można pokazać, że Polki też są coś warte - zapowiedziała 23-letnia koszykarka.

Pierwsza piątka Gwiazd to przede wszystkim zawodniczki Wisły Can-Pack Kraków oraz CCC Polkowice. Idczak tak sobie wyobrażała wyjściową piątkę rywalek? - Wiadomo, że dziewczyny które grają w Eurolidze mają więcej doświadczenia i więcej potrafią. Wydaje mi się, że zasłużenie znalazły się w pierwszej piątce - stwierdziła reprezentantka Polski. W ekipie Gwiazd znajdzie się także Jelena Maksimovic, koleżanka Idczak z toruńskiej Energi.

Reprezentację Polski poprowadzi Jacek Winnicki, który na stanowisku trenera zmienił Dariusza Maciejewskiego. Na co będzie stać biało-czerwone pod wodzą nowego szkoleniowca? - Myślę, że jeżeli trener Winnicki postawi na więcej młodzieży w kadrze, to będzie duża szansa, że wszystko się ułoży - oznajmiła rozgrywająca Katarzynek. A jaki wynik będzie w sobotę? - Zobaczymy. (śmiech) Mam nadzieję, że będzie korzystny dla Polski - zakończyła Idczak.

Źródło artykułu: