NBA: Derby Florydy dla Orlando Magic

W najciekawszym spotkaniu środowej nocy Orlando Magic pokonali Miami Heat 102:89. 25 punktów i 24 zbiórki zanotował Dwight Howard a jego koledzy trafili aż 17 trójek. Wciąż na fali pozostaje New York Knicks z rewelacyjnym Jeremy Linem, który poprowadził zespół z Big Apple do trzeciej kolejnej wygranej.

Magicy z Orlando grają w obecnym sezonie nierówno, lecz kiedy pod koszem nie ma sobie równych Dwight Howard, a pozostali gracze Van Gundy'ego seryjnie trafiają za trzy punkty, to Magia jest groźna dla wszystkich. Tak było w środę kiedy Superman zanotował potężne double-double (25 pkt i 24 zb) a skrzydłowi i obwodowi raz za razem trafiali za trzy punkty.

Pięć razy uczynił to Ryan Anderson, który miał 27 oczek i 11 zbiórek. Orlando trafiło aż 17 trójek przy 42 próbach (rekord klubu).

- Oni od początku narzucili swój styl gry. Graliśmy nieco lepiej w drugiej kwarcie, lecz oni byli bardziej konsekwentni od nas - powiedział Erik Spolestra, trener Heat, dla których 33 oczka wywalczył Dwyane Wade.

W ciągu tygodnia stał się gwiazdą swojej drużyny, poprowadził ją do trzech zwycięstw z rzędu i zyskał 60 tysięcy fanów na Twitterze - Jeremy Lin to największa sensacja ostatnich dni w NBA. Gracz Knicks zdobył 23 punkty i rozdał 10 asyst, prowadząc nowojorczyków do wyjazdowej wygranej nad Washington Wizards 107:93.

Knicks bez Stoudemire'a i Anthony'ego wygrali trzecie spotkania z rzędu i są na fali. Wszystko dzięki niespełna 24-letniemu koszykarzami rodem z Tajwanu, który otrzymuje głośniejsze brawa podczas prezentacji i może już liczyć na kibiców z flagą kraju, z którego pochodzą jego rodzice.

- Wszyscy co robi wygląda na bardzo łatwe. Dzięki niemu pozostali zawodnicy grają tak jak trzeba - powiedział Mike D'Antoni, szkoleniowiec Knicks.

Liderzy dywizji spotkali się w Wells Fargo Center, która tego dnia była szczęśliwsza dla San Antonio Spurs. Ostrogi zwyciężyły stołeczną Philadelphią 76ers 100:90 a kolejny kapitalny mecz rozegrał Tony Parker, autor 37 punktów.

- To jest drużyna, która wykorzystuje każdy błąd rywala. Jeśli go popełnisz, to słono za niego zapłacisz. Podziwiam ich bardzo, ponieważ Gregg Popovich jest jednym z najlepszych trenerów w historii sportu, a na dodatek świetnie sobie radzą bez Manu Ginobiliego - chwalił przeciwnika Doug Collins, opiekun Szóstek, które mimo porażki wciąż zajmują 3. miejsce na Wschodzie.

Spurs wygrali po raz szósty z rzędu i z biegiem sezonu są coraz groźniejszą ekipą dla wszystkich rywali. Jeśli gracze Popovicha poprawią grę na wyjazdach (5-8), to mogą wkrótce dołączyć do ścisłego topu Zachodu.

Wyniki:

Orlando Magic - Miami Heat 102:89

(R. Anderson 27 (11 zb), D. Howard 25 (24 zb), J. Nelson 12 - D. Wade 33, L. James 17 (10 as), C. Bosh 12)

Cleveland Cavaliers - Los Angeles Clippers 99:92
(A. Jamison 27, R. Sessions 24 (13 as), D. Gibson 17 - B. Griffin 25 (15 zb), C. Butler 21, C. Paul 16 (12 as))

Toronto Raptors - Milwaukee Bucks 99:105
(D. DeRozan 25, J. Johnson 15, L. Kleiza 12 - C. Delfino 25, D. Gooden 20 (14 zb), M. Dunleavy 18)

Washington Wizards - New York Knicks 93:107
(J. Wall 29, T. Booker 17, M. Evans 9 - T. Chandler 25 (11 zb), J. Lin 23 (10 as), S. Novak 19)

Philadelphia 76ers - San Antonio Spurs 90:100
(L. Williams 22, A. Iguodala 17, T. Young 16 - T. Parker 37, G. Neal 18, T. Duncan 16 (11 zb))

Atlanta Hawks - Indiana Pacers 97:87
(J. Smith 28 (12 zb), J. Johnson 20, K. Hinrich 17 - D. Granger 21, D. West 15, T. Hansbrough 15)

New Jersey Nets - Detroit Pistons 92:99
(D. Williams 34, J. Farmar 22, S. Williams 11 - G. Monroe 20 (12 zb), J. Jerebko 16, T. Prince 15)

New Orleans Hornets - Chicago Bulls 67:90
(C. Kaman 17, M. Belinelli 13, E. Okafor 10 - C. Boozer 18, T. Gibson 14, J. Noah 13 (10 zb))

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 85:80
(R. Gay 19, Q. Pondexter 17, M. Gasol 12 - J.J. Barea 17, M. Beasley 13, D. Williams 13)

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 95:105
(A. Harrington 17, R. Fernandez 17, Nene 16 (10 zb) - D. Nowitzki 25, V. Carter 17, S. Marion 13)

Portland Trail Blazers - Houston Rockets 96:103
(J. Crawford 21, G. Wallace 20, W. Matthews 17 - C. Budinger 22, C. Lee 16, K. Lowry 12)

Komentarze (5)
iksinski
9.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o prosze, jak ładnie Orlando utarło noska wielkim Miami. Lebronek myśła, że znów jego Żar okaze sie lepszy, a tu taki psikus. Dwight zrobił po prostu to, co miał zrobić. On jest podkoszowym dom Czytaj całość
avatar
jaet
9.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeremy Lin & Steve Novak - WTF :) ??? 
avatar
jaet
9.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz w Amway Arena pokazuje jakie problemy ma Miami, kiedy pod koszem pojawia się gracz pokroju Howarda. Trzeba podwajać, a wtedy obwodzik wolny. Jak siądą trójki, tak jak Orlando w tym meczu, Czytaj całość
Krzyżacy
9.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Howard jest po prostu zie z tej ziemi! 25pkt/24zb. i on tak gra seryjnie! GO MAGIC! 
avatar
honda23
9.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
porazka Miami - bezcenne