Puchar Króla: Maciej Lampe bezbłędny, ale Caja Laboral odpadła w półfinale

Maciej Lampe nie zdołał poprowadzić klubu z Vitorii do zwycięstwa nad Regal FC Barcelona w półfinale Pucharu Króla. Jeszcze dziesięć minut przed końcem bliżej wygranej była Caja Laboral, ale mistrzowie Hiszpanii okazali się zabójczo skuteczni na finiszu.

Półfinał rozpoczął się po myśli Basków, na co zresztą ogromny wpływ miał Maciej Lampe. Polak już w szóstej minucie spotkania miał na swoim koncie osiem z dwunastu punktów drużyny, ale szybko popełnił dwa przewinienia i opuścił boisko.

Tymczasem po kiepskim starcie przebudzili się mistrzowie Hiszpanii. Podopieczni Xaviera Pascual po kilku minutach walki dopadli Caję Laboral, ale zespół z Vitorii nie dawał za wygraną i gdyby nie celny rzut za dwa Chucka Eidsona w ostatnich sekundach pierwszej połowy, to schodziłby na przerwę z minimalną zaliczką.

Po przerwie koncertowo spisywał się Erazem Lorbek. Wprawdzie już w pierwszych dwóch partiach ten gracz dał się we znaki baskijskiej ekipie, ale w drugiej części był wręcz nie do zatrzymania. To on przypieczętował zwycięstwo Katalończyków na kilka minut przed ostatnią syreną. Ostatecznie zdobył dla Barcelony aż 26 punktów.

Lampe nie zdołał już pomóc Caji Laboral. Reprezentant naszego kraju wrócił na boisko w trzeciej odsłonie, swój dorobek powiększył o dwa "oczka" w czwartej partii, ale nie wystarczyło to, by zawodnicy Dusko Ivanovicia dowieźli korzystny rezultat do końca. Finisz w ich wykonaniu był wręcz koszmarny, dlatego też o Puchar Króla zagra Regal FC Barcelona, która broni trofeum.

Regal FC Barcelona - Caja Laboral Vitoria 66:57 (19:18, 15:15, 14:19, 18:5)

Regal FC: Lorbek 26, Vazquez 8, Ndong 8, Eidson 7, Mickeal 5, Sada 5, Navarro 3, Huertas 2, Rabaseda 2, Wallace 0, Ingles 0.

Caja Laboral: Teletović 15, San Emeterio 12, Lampe 10, Bjelica 9, Bjelica 3, Walsh 2, Oleson 2, Heurtel 2, Ribas 2, Prigioni 0.

Komentarze (0)