TBL: Świetny powrót Asseco Prokomu, słaby Anwil

przez trefl.na koniec dostalismy po pysku w gdyni.jestesmy slabi w tym sezonie i przyznaje to z zalem.szanse na medale sa iluzoryczne.w wiekszym stopniu zaleza od samych zawodnikow niz od trenerow ,bo trenerzy sa slabi a zawodnicy maja chociaz papierowy potencjal.szubarga (ktorego bylem od zawsze zwolennikiem) przestal byc boiskowym pittbulem a zostal podwurkowym burkiem.szubarga ktory byl stawiany w roli motoru napedowego zespolu jest jego mega spowalniaczem.kinnard ktory potrafil wiele grajac w treflu przestal byc widoczny ,czasami w trakcie meczu odnosze wrazenie ze on poprostu chce juz wrocic do domu i pograc na konsoli .lorinza to dobry obronca ale powinien dostac pierwsza piatke bo nasza gra w ataku i tak jest slaba a on daje naprawde duzo w obronie.lewis gra swoje bo nikt nie oczekiwal ze to bedzie mega talent ,edwards klasa sama dla siebie ,nawet 3 zawodnikow asseco nie bylo wstanie go zatrzymac.majewski to juz jakas masakra ,az zal pisac.i chyba na tym skoncze bo przypomnialem sobie wczorajszy blamaz i juz mi sie nie chce pisac.gratulacje dla asseco.

niewiem moze ja niewidomy jestem walki nigdzie niema . jesli niezmieni sie cał sztab wyniki beda takei same mozemy miec nawet najlepszych zawodnikow w lidze ale z takimi trenerami i tak nic to niepomoze IGOR WORC