Miodrag Rajković (trener Śląska Wrocław): Najważniejsze dla nas jest w tej chwili to, że wygraliśmy. Zawsze pierwszy mecz po odejściu jednego z głównych zawodników jest trudny, więc byłem, może nie przestraszony, ale niespokojny o to, jak to będzie wyglądało. Pokazaliśmy dużo energii, niezłą obronę, a także dobrą robotę jeżeli chodzi o spacing, w którym mogliśmy realizować nasz system. Nie było łatwo, ponieważ AZS to bardzo dobra drużyna.Nie było łatwo bronić przeciwko tym młodym graczom, ponieważ większość z nich może występować na różnych pozycjach, zmieniać się, co sprawia sporo problemów. Udało się jednak i z tego się cieszę. Myślę, że znajdziemy sposób, jak utrzymać nasz dotychczasowy system w spacingu i żeby zastąpić rolę Qa'rraana.
Akselis Vairogs (zawodnik Śląska Wrocław): Byłem bardzo rozczarowany, żeby nie udało nam się do czołowej piątki. Teraz gramy ze słabszymi zespołami, oczywiście szanujemy wszystkich rywali, ale jednak tak to wygląda. Mamy tym samym jakieś dwa miesiące wielkich przygotowań do fazy play off, bo to jest nasz cel. To nie był wielki mecz, to nie była wspaniała wygrana, ale jako drużyna, jako grupa ludzi, musimy być silniejsi i takie zwycięstwa w tym pomagają. Potrzebujemy trochę czasu, aby wrócić do rytmu ligowego. Przede wszystkim musimy być mocno nastawieni na grę w przyszłości i to jest w tej chwili naszym najważniejszym zadaniem.
Mladen Starcević (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Co mogę powiedzieć po takim meczu? Wydawało się, że było dość blisko, ale szczególnie druga kwarta była fatalna w naszym wykonaniu. Przede wszystkim straciliśmy też za dużo piłek, przed trzecią kwartą mieliśmy aż kilkanaście strat. Mieliśmy też ogromne problemy z ich centrami - Adam Wójcik i Aleksandar Mladenović mają inną budowę ciała niż nasi gracze, wielką przewagę fizyczną. Brakowało nam może jednej trójki we właściwym momencie, aby podjąć równorzędną rywalizację... Warto pochwalić Sebastiana Kowalczyka, zagrał bardzo dobre spotkanie. Ja jestem osobiście generalnie zadowolony - na to co mamy zagraliśmy naprawdę nieźle, brakuje nam czasem trochę "masy", ale nie było źle.
Piotr Pamuła (zawodnik AZS Politechniki Warszawskiej): Przede wszystkim gratuluję Śląskowi tego zwycięstwa, ponieważ jest ono jak najbardziej zasłużone. Nasza przegrana powinna być jednak trochę niższa. Nie mówię, że zasługiwaliśmy na zwycięstwo, ale nie było tak źle. Szczerze mówiąc, jak wspomniał trener, wrocławianie grali od nas lepiej i to musimy przyznać. Jedenaście strat moich i Mateusza Ponitki to zdecydowanie za dużo na tym poziomie. Momentami nie wychodziła nam także obrona przeciwko ich centrom. Życzę Śląskowi, aby znaleźli się w play off, bo na to zasługują.