W ostatniej serii gier koszykarze z Kutna rywalizowali z innym beniaminkiem - Sudetami Jelenia Góra. Wbrew pozorom goście z Jeleniej Góry postawili rywalom wysoko poprzeczkę. Ostatecznie to jednak ekipa AZS-u triumfowała w sobotnim spotkaniu 66:54. - Mecz z Jelenią Górą był dość wyrównany. Mimo, że zajmują oni ostatnią lokatę w tabeli, to w okienku transferowym wzmocnili się kilkoma zawodnikami i nie jest to wcale taka słaba drużyna. Mogą oni jeszcze napsuć sporo krwi niektórym zespołom - analizuje w rozmowie z naszym portalem Dawid Bręk, rozgrywający AZS-u WSGK Kutno. Najskuteczniejszy w tym pojedynku okazał się Aleksander Perka - zdobywca 16 punktów.
Wspomniany Bręk przeciwko drużynie z Jeleniej Góry zdobył 7 punktów oraz zaliczył 3 asysty. Dla jego zespołu było to już 13 zwycięstwo w lidze. Podopieczni Jarosława Krysiewicza w dalszym ciągu nie mogą być pewni miejsca w pierwszej ósemce. - Myślę, że awans do ósemki jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Mimo, iż będziemy mieli wymagających rywali, powinniśmy wywalczyć miejsce w play-off - dodaje 22-letni rozgrywający. Zadanie z pewnością nie będzie łatwe, gdyż ekipę z Kutna czeka jeszcze kilka ciężkich pojedynków: ze SKK Siedlce, Spójnią Stargard Szczeciński czy Sokołem Łańcut.
Pierwsze z nich koszykarze beniaminka rozegrają w niedzielę w Siedlcach. Będzie to kolejny szczególny pojedynek dla Dawida Bręka, który w poprzednim sezonie z powodzeniem walczył w barwach ekipy z Mazowsza o utrzymanie w lidze. - Do każdego meczu z SKK Siedlce podchodzę z lekkim sentymentem ale teraz nie ma już na to czasu. My potrzebujemy zwycięstw i na tym muszę się skupić - tłumaczy z całą stanowczością były gracz między innymi Kotwicy Kołobrzeg.
W pierwszym spotkaniu obu zespołów minimalne zwycięstwo odniosła drużyna z Kutna. W rewanżowym pojedynku o zwycięstwo jednak podopiecznym Jarosława Krysiewicza będzie o wiele trudniej. Koszykarze z Siedlec w drugiej rundzie rozgrywek spisują się bardzo dobrze. W poprzedni weekend zawodnicy Tomasza Araszkiewicza ponieśli dopiero drugą porażkę w 2012 roku. - Na pewno SKK jest wymagającym rywalem. Musimy być maksymalnie skoncentrowani aby wygrać ten mecz. Mimo bardzo dobrej dyspozycji w drugiej rundzie ostatnio przegrali w Szczecinie. Na pewno są drużyną, z którą możemy powalczyć o zwycięstwo i z takim nastawieniem jedziemy do Siedlec - kończy Dawid Bręk.