Dokładnie dwie minuty i dwadzieścia sekund zabrakło koszykarzom WKS Śląska Wrocław do wygrania pierwszej kwarty do zera. Przy stanie 19:0 dla wrocławian konto punktowe gości otworzył w końcu Adrian Kozioł po dobitce spod samego kosza. - Wychodzimy na parkiet z pewnymi założeniami od trenera i nikt nie myśli o żadnym biciu rekordów. Udało nam się utrzymać koncentrację i z tego trzeba być zadowolonym - cieszy się Rafał Glapiński, rozgrywający Wojskowych.
Śląsk kontrolował przebieg spotkania i już w drugiej kwarcie na parkiecie pojawili się młodzi gracze z Tomaszem Bodzińskim na czele. Świetne zawody rozegrał Paweł Bochenkiewicz, który w całym meczu uzbierał 19 "oczek" i niespodziewanie został najlepszym strzelcem swojego zespołu.
Wrocławianie rozgromili na własnym parkiecie MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno i od zwycięstwa w sezonie zasadniczym dzieli ich tylko jedna wygrana. - Każdy mecz jest dla nas istotny, ponieważ przybliża nas do play-offów. Bardzo się cieszę, że wszyscy mogli dzisiaj zagrać. Graliśmy agresywnie w obronie i nie daliśmy sobie rzucić zbyt dużo punktów. Troszeczkę martwi początek spotkania, w którym byliśmy nieco rozkojarzeni. Ciężko powiedzieć czym to było spowodowane, bo na pewno nie zlekceważyliśmy rywala - mówi popularny "Glapa".
Na parkiecie zabrakło Mirosława Łopatki, którego trener Rafał Kalwasiński oszczędza na środowe derby Wrocławia. Z kolei MCKiS do Wrocławia przyjechało bez Michała Matysiaka, Sławomira Klocka i Daniela Goldammera. - Zagraliśmy dzisiaj bez trzech wysokich graczy i oczywiste było, że nie będziemy w stanie powalczyć ze Śląskiem. Mieliśmy pewne założenia taktyczne, niestety tylko część udało się zrealizować - tłumaczy Tomasz Jędros, grający szkoleniowiec jaworzan.
WKS Śląsk Wrocław - MCKiS Jaworzno 98:47 (24:4, 29:18, 24:17, 21:8)
WKS Śląsk: Bochenkiewicz 19, Hyży 19, Mroczek-Truskowski 13, Bodziński 10, N. Kulon 7, Glapiński 7, M. Kowalski 6, Leszczyński 5, Płatek 4, Grygiel 4, Raczek 4.
MCKiS:
Remin 13, Kujon 10, Środa 9, Lemański 8, Grochowski 3, Bączyński 2, Kozioł 2, Trociński 0.