Pierwsze spotkanie pomiędzy Lotosem a Matizolem rozegrane już w czwartej kolejce FGE zakończyło się w Gdyni pewnym zwycięstwem gospodarzy 94:68. Najskuteczniejsza koszykarką w zespole Lotosu Gdynia była nieobecna już Justyna Żurowska (26 pkt) oraz Jolene Anderson (21 pkt). Rewanż w Pruszkowie był już bardziej wyrównany. Podopieczne Adama Prabuckiego stawiały większy opór jednak dzięki bardzo wysoko wygranej drugiej kwarcie koszykarki prowadzone przez Javiera Fort Puente zwyciężyły 77:63. W tym meczu gdyński Lotos do zwycięstwa poprowadziło trio: Anderson - Geraldine Robert - Aneika Henry.
Jak będzie tym razem? Stawka jest bardzo wysoka. Oba zespoły dadzą z siebie wszystko i będą walczyć przez całe 40 minut. Po stronie gospodarza możemy spodziewać się kolejnego udanego występu wspomnianych najlepszych trzech gdyńskich koszykarek. Notując razem ponad 44 "oczka" każdym spotkaniu są największą bronią hiszpańskiego szkoleniowca. - W ostatnim meczu dałem odpocząć moim podstawowym zawodniczkom. Muszę być pewien, że będą one gotowe do walki w play-off w 100 proc. Stawka jest wysoka, rywal bardzo trudny. Jednak wiem, że jeżeli wyjdziemy na boisko odpowiednio skoncentrowani, to jesteśmy w stanie wygrać - powiedział przed meczem Fort Puente.
Wśród podopiecznych trenera Prabuckiego wyróżniającymi się postaciami są Angelina Williams (16 pkt, 6,8 zb), Laurie Koehn (15,1 pkt) oraz Sydney Colson (9,3 pkt). Końcówka sezonu była dla zespołu Matizolu bardzo udana. Czy uda się im podtrzymać tę passę i stawić czoła gdyńskiemu Lotosowi?
Przekonamy się już w środę. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.