NBA: Celtics zmorą Heat. Bulls wzięli rewanż na Knicks

Boston Celtics po raz drugi w tym miesiącu pokonali Miami Heat, tym razem na parkiecie w Florydzie (115:107). Chicago Bulls wzięli z kolei rewanż na New York Knicks za niedzielną porażkę w Madison Square Garden. W szeregach Byków znów zabrakło Derricka Rose'a.

1 kwietnia Celtics wygrali defensywą, tym razem obie drużyny postawiły na atak. Zdecydowanie lepiej w tym elemencie czuli się goście, którzy rzucali na 61 proc. skuteczności z gry - najlepszej w sezonie. 27 punktów wywalczył Paul Pierce a trzy oczka mniej dołożył Kevin Garnett (11/14 z gry). Nad wszystkim czuwał niesamowity Rajon Rondo, który w 18 kolejnym spotkaniu zanotował co najmniej 10 asyst. To najlepsza taka seria od 20 lat w NBA!

- Rozmawiałem z moimi chłopakami w kategoriach walki bokserskiej. Powiedziałem im, że to jest tego typu walka i mają się spodziewać uderzenia. Oni to zrobili, lecz my potrafiliśmy się przeciwstawić. Myślę, że miało to wpływ na nasza grę - powiedział Doc Rivers, trener C's, którzy są bardzo blisko zwycięstwa w swojej dywizji.

Boston wygrał 18 z ostatnich 25 meczów i obok Chicago i Miami będzie jednym z głównych faworytów play off na Wschodzie. - Trochę nam to zajęło czasu, ale powoli dochodzimy do właściwej formy - przyznał Rondo, mózg drużyny z Massachusetts.

Wśród pokonanych 36 punktów zdobył LeBron James. Miami w ostatnich 10 spotkaniach wygrało tylko pięć razy i ma już znikome szanse na dogonienie Chicago Bulls.

Wspominani Bulls wzięli tymczasem rewanż na New York Knicks za niedzielną porażkę w Big Apple. Najlepsza ekipa w NBA triumfowała mimo braku Derricka Rose'a, który w niedzielę doznał urazu kostki. Lider Bulls nie zagrał już w 23 meczu tego sezonu!

Po raz kolejny zastąpili go zmiennicy, a świetną partię rozgrywał szczególnie Richard Hamilton, który 18 ze swoich 25 oczek zdobył w trzeciej kwarcie. Kapitalna gra Ripa w tej części gry pozwoliła Bulls utrzymać wypracowaną w pierwszej połowie przewagę. Trzy ważne trójki w czwartej kwarcie dołożył Kyle Korver, autor 11 punktów.

29 oczek dla pokonanych uzbierał niedzielny bohater Carmelo Anthony. Jego koledzy nie potrafili jednak przeciwstawić się rywalowi w walce na deskach, gdzie przegrali aż 33:51.

Knicks walczą o udział w play off na Wschodzie. Obecnie zajmują 8. pozycję z niewielką przewagę nad Milwaukee Bucks.

Obrońcy tytułu niespodziewanie do samego końca sezonu zasadniczego muszą walczyć o miejsce w najlepszej ósemce konferencji. Dallas musieli we wtorek pokonać Sacramento Kings i temu zadaniu sprostali. Sześciu graczy uzbierało co najmniej 10 oczek, a Mavs zwyciężyli 110:100.

- Potrzebowaliśmy tej wygranej. Rezerwowi mieli dużo energii i potrafili zdobywać ważne punkty - cieszył się Rick Carlisle, trener teksańskiej ekipy.

Dallas z bilansem 32-26 zajmują 7. miejsce na Zachodzie z nieznaczną przewagę nad Denver Nuggets. Sześć z ostatnich meczów mistrzowie NBA zagrają na wyjeździe.

Wyniki:

Miami Heat - Boston Celtics 107:115

(L. James 36, D. Wade 20, M. Chalmers 18 - P. Pierce 27, K. Garnett 24, R. Rondo 18 (15 as))

Cleveland Cavaliers - Charlotte Bobcats 103:90
(L. Hudson 25, A. Parker 19, A. Jamison 17 - G. Henderson 21, K. Walker 20, D.J. Augustin 16 (11 as))

Washington Wizards - Orlando Magic 93:85
(K. Seraphin 24 (13 zb), J. Crawford 21, J. Wall 15 - J. Nelson 19, J.J. Redick 15, Q. Richardson 14)

New Jersey Nets - Philadelphia 76ers 88:107
(K. Humphries 20 (10 zb), D. Williams 14, J. Petro 12 - L. Williams 20, T. Young 19, S. Hawes 19)

Dallas Mavericks - Sacramento Kings 110:100
(D. Nowitzki 15, R. Beaubois 15, D. West 13 - D. Cousins 25 (18 zb), M. Thornton 16. I. Thomas 16)

Chicago Bulls - New York Knicks 98:86
(R. Hamilton 20, L. Deng 19, K. Korver 14 - C. Anthony 29, J.R. Smith 14, I. Shumpert 12)

Źródło artykułu: