Problem w tym, że w tym momencie klub jest słaby i wcale nie łatwo będzie do siebie przekonać wymagającą, nowojorską publiczność. Tym bardziej, że wcale nie wiadomo, czy trzon Nets, Deron Williams, w ogóle będzie chciał tam grać.
- Nie chciałbym grać na Igrzyskach Olimpijskich nie mając kontraktu. Nie mam pojęcia, czemu wszyscy mówią, że trafię do Dallas, tak jakby słyszeli to ode mnie...nie wiem, dlaczego tak jest. Byłoby świetnie zagrać pierwszy mecz dla tej drużyny, zacząć budować jej spuściznę. To intrygująca perspektywa i wciąż o tym myślę - uspokaja miejscowych fanów "D-Will". Formalnie jednak jego przyszłość wciąż nie jest znana.
Niewykluczone, że do Williamsa na Brooklynie może dołączyć świetny defensor Gerald Wallace. Mający za sobą niezbyt udany sezon z Portland Trail Blazers "G-Force" wspomina, jak interesującym okresem w jego życiu były pierwsze lata występów w Charlotte Hornets i być może będzie chciał to powtórzyć na Brooklynie.