Pacers blisko półfinału Wschodu

Orlando Magic odrobili 19-punktowy deficyt w czwartej kwarcie i doprowadzili do dogrywki w czwartym meczu przeciwko Indianie Pacers. W dodatkowych pięciu minutach minimalnie lepsi okazali się podopieczni Franka Vogela, którzy prowadzą w serii już 3:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Punkty na wagę zwycięstwa zdobył George Hill, który na nieco ponad dwie sekundy przed końcem dogrywki wykorzystał dwa rzuty wolne.

Pacers w czwartej kwarcie prowadzili już 82:63, lecz Magicy po serii 14:0 wrócili do gry i mieli nawet piłkę w ostatniej akcji regulaminowego czasu spotkania.

26 punktów i 12 zbiórek dla zwycięzców uzbierał David West a 21 oczek dołożył Danny Granger. Wspominany Hill dorzucił 12 pkt i pięć asyst.

W szeregach ekipy z Florydy 25 oczek zgromadził Jason Richardson a 24 pkt i 11 zb miał Glen Davis. "Big Baby" miał piłkę w rękach w ostatniej akcji dogrywki, lecz jego rzut nie doszedł celu.

Koszykarze z Indianapolis po raz ostatni grali w półfinale Wschodu w sezonie 2004/2005. Wówczas na ich drodze stanęli Detroit Pistons, późniejsi wicemistrzowie NBA.

Mecz numer pięć we wtorek w Indianapolis.
Orlando Magic - Indiana Pacers 99:101 po dogrywce (19:22, 25:24, 17:27, 28:16, 10:12)

(J. Richardson 25, G. Davis 24 (11 zb), J. Nelson 12 (11 as) - D. West 26 (12 zb), D. Granger 21, R. Hibbert 14 (11 zb))

Stan rywalizacji: 3:1 dla Indiany

Źródło artykułu: