Lin nie zagra do końca serii z Miami

Były chwile, kiedy Jeremy Lin stał na szczycie koszykarskiego świata. Końcówkę sezonu spędza jednak w garniturze i okularach na ławce rezerwowych New York Knicks, przyglądając się, jak jego koledzy dostają łupnia od Miami Heat

Bartłomiej Berbeć
Bartłomiej Berbeć

Przypomnijmy, Jeremy Lin po tym, jak znikąd stał się gwiazdą NBA, nabawił się urazu kolana, który wymagał operacji i wykluczył go z gry na dłuższy czas. Spekulowano, kiedy rozgrywający wróci i czy uda mu się wystąpić w fazie play-off.

Jak powiedział trener Mike Woodson, zawodnik nie będzie mógł zagrać w serii przeciwko Miami Heat. Zespół z Florydy prowadził w niej już 3:0, a żadnej ekipie w historii NBA nie udało się takiej straty odrobić, a więc najprawdopodobniej ten sezon w wykonaniu Lina dobiegł już końca.

W środowym spotkaniu w pierwszej piątce zagra Mike Bibby. Baron Davis oraz Iman Shumpert, występujący w New York Knicks na tej samej pozycji, zerwali więzadła w swoich kolanach i oznacza to dla nich około półroczny odpoczynek od uprawiania jakiegokolwiek sportu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×