Koszarkowe "Walę tróję!" (video)

Tuż przed końcem drugiego meczu półfinałowego między Treflem Sopot a PGE Turowem Zgorzelec, Łukasz Koszarek zbliżył się do komentatorów spotkania i powiedział, że za chwilę... "walnie tróję". Minęło 20 sekund akcji i słowa rozgrywającego Trefla stały się faktem, a sopocianie nie oddali już prowadzenia do samego końca.

Trefl Sopot prowadził z PGE Turowem Zgorzelec na półtorej minuty przed końcem drugiego spotkania półfinałowego 70:63 i wówczas goście mieli jeszcze prawo myśleć o zmianie losów spotkania. Po chwili jednak ich skrzydła podciął Łukasz Koszarek.

Gdy piłka wyszła na aut, rozgrywający Trefla znalazł się przypadkowo obok komentujących środowy mecz: Piotra Sobczyńskiego i Mirosława Noculaka. Po chwili uśmiechnął się lekko i stwierdził "walę tróję", o czym duet dziennikarzy poinformował widzów.

Jakież było zdziwienie, gdy kilkanaście sekund później, mając przed sobą Ronalda Moore'a, Koszarek długo kozłował na środku parkietu, następnie wykonał zwód i ... zresztą, zobaczcie sami...

Trefl pokonał PGE Turów 77:71 i doprowadził do remisu 1-1 w serii.

Komentarze (7)
avatar
Łuki TURÓW
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ja powiem ... lipa 
zzz
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lukasz ma szczegolny dar.Rozstrzga mecze.Typuje po Zgorzelcu 2:2.Trzeciego meczu nie typuje.Choc...Lukasz rozstrzygnie... 
avatar
ObiektywnyZGC
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To się Noculak ucieszył... 
avatar
King2
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma Koszarek pewność siebie 
Krzyżacy
10.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hehehe:D pozytywny chłopak. właśnie jego brakuje Anwilowi