Dan Dickau w Air Avellino!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Uniks Kazań, Maccabi Tel Awiw oraz Fortitudo Bolonia - te kluby były zainteresowane Danem Dickau. Jednak w przyszłym sezonie 30-letni Amerykanin nie przywdzieje koszulki żadnego z tych zespołów. Podpisał bowiem roczny kontrakt z Air Avellino. Tym samym były gracz Los Angeles Clippers będzie miał okazję zaprezentować swoje umiejętności w rozgrywkach Euroligi.

W tym artykule dowiesz się o:

- To będą jego pierwsze doświadczenia gry w Europie po sześciu latach spędzonych w NBA. Dickau to rozgrywający z dużym potencjałem do dobrej gry w ofensywie, który jest ostatnim graczem pierwszej "piątki" - mówi Zare Markovski, trener Air Avellino.

- W końcu udało nam się sprowadzić do Air Avellino Dana Dickau, zawodnika, który będzie narzucać styl gry naszego zespołu. Posiada on olbrzymi bagaż doświadczeń z NBA. Inne kluby z Włoch będą nam zazdrościć - chwali nowy nabytek Vincenzo Ercolino, prezydent klubu.

Liczący niespełna 30 lat zawodnik karierę rozpoczynał w 1997 roku, kiedy to trafił na Uniwersytet Washington. W pierwszym sezonie na parkietach ligi akademickiej rozegrał 19 spotkań, w których notował przeciętnie 3,8 punktu oraz 1 asystę. W swoim drugim Tournamencie wystąpił w zaledwie 13 meczach. Spędzał jednak nieco więcej minut na parkiecie. Jednak i tak nie mógł być zadowolony ze swoich wyników - 4,6 punktu oraz 2,6 asysty. Dickau w 2000 roku zmienił barwy klubowe i trafił do Gonzagi. Dopiero w tym zespole mierzący 182 cm playmaker udowodnił, że jest znakomitym graczem. W rozgrywkach 2000/01 gromadził na swoim koncie średnio 18,9 punktu oraz 6,3 zbiórki. Jako kapitalny strzelec pokazał się w ostatnim sezonie na parkietach NCAA. Wówczas to Dan wzbogacał dorobek swojej ekipy aż o 21 oczek, dopisując do tego 4,7 asysty.

W 2002 roku wziął udział w drafcie do NBA, gdzie z numerem 28 wybrali go szkoleniowcy Sacramento Kings. Jednak debiut w najsilniejszej lidze świata zaliczył w stroju Atlanty Hawks. W sezonie 2002/03 rozegrał 50 meczów, w których zapisywał do swojego dorobku przeciętnie 3,7 punktu oraz 1,7 asysty. W kolejnym sezonie rozegrał tylko 23 spotkania w trykocie Jastrzębi, ponieważ zasilił szeregi ekipy Portland Trail Blazers. W sezonie 2004/05 był również graczem dwóch ekip - Dallas Mavericks oraz New Orleans Hornets. Wówczas pokazał się z bardzo dobrej strony kończąc rozgrywki ze średnimi statystykami rzędu 12,5 punktu oraz 4,9 asysty.

W 2005 roku został nowym nabytkiem Boston Celtics. W ekipie Celtów nie czuł się najlepiej. Na dodatek wystąpił tylko w 19 meczach. Wszystko to sprawiło, że powrócił do drużyny Portland Trail Blazers. Nie była to jednak dobra decyzja tego koszykarza, gdyż był tam głębokim rezerwowym. W minionym sezonie bronił barw Los Angeles Clippers. Dickau notował przeciętnie 5,3 punktu oraz 2,6 asysty na mecz.

Źródło artykułu: