O tym, że Jacek Winnicki zamieni męski PGE Turów Zgorzelec na żeńskie CCC Polkowice mówiło się o dawna. Po raz pierwszy taka informacja ujrzała światło dzienne w trakcie meczów półfinałowych z Treflem Sopot i choć sam zainteresowany temu zaprzeczał, dzisiaj tamte doniesienia znalazły potwierdzenie, a przygraniczny klub stanął przed ważnym pytaniem: kto ma być następcą Polaka?
W kuluarach wymieniano kilka nazwisk postaci, które mogłyby objąć trenerskie stery po Winnickim, m.in. Dainiusa Adomaitisa czy Miodraga Rajkovicia. Na chwilę obecną wydaje się, że najbliżej do Zgorzelca temu drugiemu, choć jeszcze kilka tygodni temu wszystko wskazywało na to, że Serb pozostanie na stanowisku pierwszego szkoleniowca Śląska Wrocław.
- Mam możliwość, żeby rozwiązać kontrakt, ale na razie nie chcę tego robić. Chcę zaczekać na rozwój sytuacji. Jeśli zostaną stworzone odpowiednie warunki do kontynuowania pracy, to zostanę w Śląsku - mówił wówczas serbski trener, a sam prezes wrocławskiego klubu, Przemysław Koelner otwarcie twierdził, że będzie chciał przedłużyć umowę z Rajkoviciem. Okazuje się jednak, że dwie strony nie doszły do porozumienia, natomiast warunki pracy jakie 41-letniemu trenerowi oferuje PGE Turów są zdecydowanie korzystniejsze. Żadną tajemnicą jest fakt, iż zgorzelczanie dysponują większym budżetem, więc Rajković nie miałby takich trudności w budowaniu zespołu, jak we Wrocławiu.
Rajković następcą Winnickiego?
Miodrag Rajković będzie prawdopodobnie nowym trenerem PGE Turowa Zgorzelec. Serb, który ostatnio prowadził Śląsk Wrocław, byłby następcą Jacka Winnickiego, wszak ten odszedł do żeńskiej koszykówki.
Tak bardzo chcemy aby Miodrag został we Wrocławiu !!!