Adomaitis trenerem Anwilu

W pewnym momencie wszystko wskazywało na to, że trener Dainius Adomaitis pozostanie w Słupsku. Ostatecznie Litwin związał się rocznym kontraktem z opcją przedłużenia z Anwilem Włocławek.

Choć w poprzednim sezonie obyło się bez sukcesów w Enerdze Czarnych Słupsk, kibice drużyny, a także włodarze klubu zgodnie uznali, że najlepszym rozwiązaniem dla zespołu będzie, gdy na stanowisku pierwszego szkoleniowca pozostanie Dainius Adomaitis. Dla 38-letniego trenera były to dopiero pierwsze pełne rozgrywki w roli pierwszego trenera.

Miniony sezon był jednak ogółem trzecim Litwina w pomorskim zespole. Najpierw, w roku 2009, Adomaitis dołączył do sztabu Igorsa Miglinieksa, ale już w marcu kolejnego roku zastąpił Łotysza na stanowisku głównego szkoleniowca ze względu na słabe wyniki drużyny. Ostatecznie nie udało mu się zmienić oblicza ekipy, która odpadła w ćwierćfinałowej walce z późniejszym mistrzem, Asseco Prokomem.

Ambicja i chęć pracy młodego trenera została jednak pozytywnie oceniona w Czarnych i włodarze klubu zaproponowali Litwinowi kolejny kontrakt oraz wolną rękę w budowie zespołu. W ten sposób do ekipy dołączyli m.in. Jerel Blassingame czy Cameron Bennerman, by kilka miesięcy później świętować drugi brązowy medal w historii klubu. Nie było mowy, by Adomaitis mógł gdzieś odejść.

W ostatnich rozgrywkach obyło się jednak bez sukcesów i choć praca Litwina nadal znajdowała uznanie w oczach kierownictwa klubu, sam zainteresowany nie wyrażał chęci współpracy, chcąc podjąć nowe wyzwanie. Pierwotnie mówiło się, że 38-latek może trafić do PGE Turowa Zgorzelec, ale ostatecznie najkorzystniejszą ofertę przedstawił Anwil Włocławek i to właśnie piątą ekipę poprzednich rozgrywek w przyszłym sezonie poprowadzi litewski szkoleniowiec.

- Najważniejsza jest wizja koszykówki przynajmniej na kilka lat. W tym zakresie szybko doszliśmy do porozumienia z prezesem Lewandowskim. Zresztą, w ogóle bardzo pozytywnie zareagowałem na propozycję Anwilu. Podstawowe pytanie brzmiało: co ja mogę dać od siebie dla koszykówki we Włocławku? Tutaj pracują bardzo ambitni ludzie. Tak, jak ja są głodni sukcesu. Kiedyś ludzie we Włocławku mi zaufali i teraz ja chciałbym wiele dać dla Anwilu - powiedział Adomaitis na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej obie strony parafowały roczny kontrakt z opcją przedłużenia.

Komentarze (6)
luksin
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
nie wiem czy mozna uznac wloclawek za ladniejsze miejsce do pracy:)...a co do warunkow to przy mniejszym budzecie tez trudno powiedziec ale napewno adomaitis potrafi prowadzic zespoly i to wida Czytaj całość
avatar
paweł66
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czarni go puścili?Żeby tylko nie żałowali.Witamy we Włocławku.Ładniejsze miejsce i warunki do pracy lepsze niż w Słupsku. 
avatar
Al Paczino
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobry coach, zobaczymy jaką drużynę Anwil zbuduje na nastepny sezon 
paulina
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
pozazdrościć takiego trenera. szkoda,że nie trafił do Prokomu, ale we Włocławku też będzie mu dobrze:-) 
avatar
lewy7
19.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Witamy na kuj[A]wach ;)