Jest to gracz, którego w Szczecinie przedstawiać nie trzeba. Przede wszystkim dlatego, ze to właśnie w tym mieście rozpoczynał swoją przygodę z koszykówką, jeszcze w barwach SKK Szczecin. Ogromną zaletą Łukasza Bieli jest jego doświadczenie, które zbierał w różnych miejscach na koszykarskiej mapie Polski i Europy. Grał on bowiem między innymi w: Baskecie Kwidzyn, Spójni Stargard Szczeciński, Feurs Enfants du Forez, Longwy-Rehon oraz przez ostatnie trzy sezony we francuskim Montbrison.
- Zadecydowały czynniki pozasportowe. Z przyszłą żoną podjęliśmy decyzję o powrocie do Polski. Przede wszystkim chcę się zorganizować życiowo. Wcześniej grałem w AZS-ie, więc to był naturalny wybór. Nic innego poza Szczecinem nie wchodziło w grę. Gdybym chciał grać gdzie indziej, zostałbym we Francji. Jestem szczęśliwy, że udało mi się podpisać kontrakt, bardzo fajnie, że będę grać w klubie, w którym zaczynałem karierę - komentuje swoją decyzję Łukasz Biela.
- Pogramy - zobaczmy, na pewno planem minimum jest ta czołowa ósemka, jednak bardzo bym chciał, abyśmy znaleźli się w gronie czterech najlepszych drużyn ligi - odpowiada skrzydłowy AZS-u Radex Szczecin, zapytany o cele na nadchodzącą rundę gier.
szykuje się całkiem fajny skład.