- Przyjęli nas dramatycznie, zero szacunku, zero uwagi. Także myślę, że wszystko przesądzone - negatywna strona. A tak poważnie, to bardzo pozytywne wrażenie. Już mówiłem prezydentowi miasta, że podziwiam optymizm i entuzjazm tych ludzi klubu, całego otoczenia, właścicieli, miasta, wszystkich. Wiele ludzi jest zaangażowanych w to co robią. I jest takie odczucie, że lubią to robić, poświęcają dużo czasu, energii, swojego personalnego życia. To jest bardzo pozytywne. To zawsze będzie tylko pozytywny skutek. Obejrzeliśmy halę, lotniska, prezentację, hotele. Na razie nie mamy żadnych zastrzeżeń co do spraw komunikacyjnych, co nas najbardziej interesowało. Jest tu lotnisko, codziennie samolot z Warszawy. To wszystko ułatwia drogę do podjęcia decyzji. Zapadnie ona jak najszybciej. Zaimponował nam bardzo ten optymizm i energia. Było bardzo miło - powiedział Pacesas na łamach oficjalnej strony zielonogórskiego klubu.
W przyszłym sezonie w VTB wystartuje 20 drużyn. Tomas Pacesas poinformował, że jest wielu nowych chętnych do udziału w tych rozgrywkach. Władze ligi przyjmując nowy zespół będą patrzyły nie tylko na poziom sportowy drużyny, ale też na infrastrukturę, komunikację (dostępność do lotnisk) oraz na telewizję (gospodarz meczu musi wyprodukować sygnał telewizyjny). Pacesasowi spodobała się wizja składu brązowego medalisty TBL. Zastal spełnia też inne warunki, ale gry w VTB nie może być na razie pewny. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu 7-10 dni. Dodajmy, że ciągle możliwy jest występ w Lidze VTB Asseco Prokomu Gdynia. Na razie mistrzowie Polski się nie określili w tej kwestii.
Cała rozmowa z Tomasem Pacesasem na oficjalnej stronie Zastalu.