Zerwane negocjacje - Hodge bliżej Cibony?

Od pewnego czasu mówi się, że Walter Hodge nie zostanie w Zielonej Górze. W kontekście nieudanych negocjacji Cibony Zagrzeb z Dwightem Hardym’ ta wizja jest jeszcze bardziej prawdopodobna.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Na samym szczycie listy życzeń włodarzy aktualnego mistrza Chorwacji, Cibony Zagrzeb, widniały do niedawna dwa nazwiska - Dwighta Hardy’ego oraz Waltera Hodge'a. O ile tego drugiego kibicom w Polsce nie trzeba oczywiście przedstawiać, o tyle ten pierwszy jest graczem zupełnie anonimowym.

Niemniej jednak w ostatnim czasie to notowania byłego koszykarza włoskiego Giorgio Tesi Group Pistoia stały wyżej i to on miał "pierwszeństwo" w negocjacjach z chorwackim klubem. Wszystko dlatego, że w poprzednim sezonie Hardy został wybrany MVP Lega Due, a wiec zaplecza ekstraklasy na Półwyspie Apenińskim. 25-letni obrońca zakończył bowiem rozgrywki ze średnimi 22,1 punktu, 3,1 zbiórki i 2,2 asysty, a jego zespół wszedł do play-off.

Sytuacja ta oczywiście cieszyła fanów w Zielonej Górze, gdyż pozwalała zachować resztki nadziei na przedłużenie kontraktu z Hodge’m (w kuluarach mówiło się nawet, że obie strony wyznaczą sobie kolejny termin na podjęcie decyzji). Obecnie jednak sprawy przybrały inny obrót, gdyż Cibona przerwała negocjacje z amerykańskim graczem, co można oznaczać przyspieszenie rozmów z Portorykańczykiem. Sam obrońca kompletnie nie wydaje się być zainteresowany powrotem do Polski, licząc, że dwa bardzo dobre sezony w naszym kraju otworzyły mu drzwi do najlepszych lig europejskich.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×