Nash nie chce już grać w Phoenix

- Jest wiele czynników, które sprawiają, że Phoenix najprawdopodobniej nie będzie już moim miastem - mówi Steve Nash, który jest coraz bliżej opuszczenia drużyny Marcina Gortata.

- Jest wiele czynników, które sprawiają, że Phoenix najprawdopodobniej nie będzie już moim miastem. Po pierwsze, oni chyba nie są zdeterminowani, aby mnie zatrzymać. Po drugie, jest wiele ciekawych i interesujących opcji - powiedział Steve Nash.

38-letni Kanadyjczyk był w wielkiej formie w poprzednim sezonie. Notował średnio 12,5 punktu i 10,7 asysty, będąc obok Marcina Gortata największą gwiazdą ekipy z Arizony. Doświadczony rozgrywający po ośmiu latach gry w ekipie Słońc najprawdopodobniej zmieni otoczenie.

Najwięcej szans na pozyskanie Nasha mają Toronto Raptors, Dallas Mavericks, New York Knicks i Brooklyn Nets.

- W Toronto na pewno nie ma możliwości gry o mistrzostwo przez najbliższe trzy lata. Wróciłbym jednak do Kanady, do świetnej drużyny, która ma przed sobą wiele perspektyw - mówił Nash.

Zakusy na gracza urodzonego w RPA mają też na wschodnim wybrzeżu, szczególnie włodarze New York Knicks. Nasha w swoich szeregach widzieliby również Dallas Mavericks, gdzie playmaker grał w latach 1998-2004.

Komentarze (2)
avatar
KB24
30.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to zobaczymy ile wart jest Gortat bez pick-ów Nasha. Sezon prawdy dla chłopaka. Tak szczerze to czuje, że może być kiepsko patrząc na trochę drewnianą grę Marcina...ale obym się mylił. 
avatar
Romano
30.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja bym się najbardziej ucieszył gdyby wrócił do Dallas.