Najpierw działacze "Katarzynek" odrzucili propozycje występów w koszykarskiej Eurolidze, najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych w Europie. Problemem był niski budżet klubu, który nie pozwalałby na utworzenie drużyny zdolnej powalczyć na tym poziomie. Energa Toruń miała rywalizować w mniej prestiżowym FIBA EuroCup. Klub złożył komplet dokumentów i wydawało się, że "Katarzynki" trzeci raz w historii zagrają w europejskich pucharach.
Europejska federacja koszykówki na początku tygodnia ogłosiła listę klubów zakwalifikowanych do rozgrywek FIBA EuroCup. Nie ma na niej toruńskiej Energi. Działacze nie byli w stanie uiścić zwrotnej kaucji w wysokości dwudziestu tysięcy euro, dzięki której klub mógłby grać w europejskich rozgrywkach.
Losowanie grup FIBA EuroCup zaplanowano na piątek. Z wypowiedzi przedstawiciela europejskiej federacji można wywnioskować, że toruński klub ma szansę na dołączenie do rozgrywek jedynie przed losowaniem. Działacze Energi Toruń w rozmowie zapewniają "Katarzynki" mogą jeszcze zagrać w europejskich pucharach. Jednak sami stwierdzają, że znalezienie potrzebnych pieniędzy jeszcze w tym tygodniu jest praktycznie niemożliwe.
Zdaniem działaczy klub może później zostać dołączony do którejś z wylosowanych już grup. Lista ogłoszona przez europejską federację zawiera 30 drużyn, które zostaną podzielone na 6 grup czterozespołowych i 2 trzyzespołowe.
- Bardzo chcemy grać w Europie. Ambicją klubu są występy w rozgrywkach pucharowych - powiedziała nam jeszcze na początku czerwca dyrektor klubu Krystyna Bazińska.
Energa Toruń bez europejskich pucharów?
W przyszłym sezonie prawdopodobnie nie zobaczymy toruńskiego klubu w europejskich pucharach. Jednak wciąż jest jeszcze iskierka nadziei, że "Katarzynki" wystąpią w rozgrywkach FIBA EuroCup.