Siedem sezonów spędził we Włocławku Bartłomiej Wołoszyn. Do kadry Anwilu niski skrzydłowy zaczął pukać w wieku 19 lat, tuż po transferze ze SMS Kozienice. W swoim pierwszym sezonie rozegrał co prawda tylko dziewięć spotkań w seniorskim zespole, ale już w kolejnych rozgrywkach aż 35 razy pojawiał się na parkiecie, kończąc je ze średnimi 2,7 punktu i 1,1 zbiórki.
W latach 2006/2010 kariera Wołoszyna rozwijała się w bardzo dobrym kierunku. Mocno na koszykarza postawił w pewnym momencie Ales Pipan, ten odpłacił mu się dobrą grą, a w konsekwencji wywalczył sobie miejsce u Andreja Urlepa w kadrze narodowej na EuroBasket 2007.
W sezonie 2009/2010 skrzydłowy zakończył rozgrywki ze średnimi 5,7 punktu i 1,7 zbiórki. Wówczas jednak kariera Wołoszyna bardzo mocno przyhamowała - zawodnik nabawił się kontuzji, a gdy wrócił na parkiet w meczu z AZS Koszalin, po siedmiu minutach złamał nogę i nie zagrał już ani jednego spotkania w tamtych rozgrywkach. Ostatni sezon spędził z kolei na walce o swoje miejsce w zespole lecz z mizernym skutkiem - rozgrywki zakończył ze średnimi w postaci 4 punktów i 1,7 zbiórki.
W AZS Koszalin były reprezentant Polski będzie miał szansę na zawrócenie swojej kariery na właściwe tory. Być może jego przypadek będzie podobny do tego, który dotyczył Kamila Łączyńskiego. Młody rozgrywający znalazł miejsce w AZS po serii kontuzji, które imały się go jeszcze gdy bronił barw Polonii Warszawa. Odbudował się psychicznie, pod okiem Urlepa rozwinął swoje umiejętności i teraz prawdopodobnie zmieni klub na silniejszy.