Jak dotąd Anwil Włocławek podpisywał kontrakty tylko z zawodnikami rodzimymi. W niedzielę parafowany roczny kontrakt odesłał jednak Amerykanin Marcus Ginyard, więc w drużynie budowanej przez Dainiusa Adomaitisa został otwarty nowy rozdział.
25-letni skrzydłowy ostatni sezon spędził w Izraelu, gdzie grał jako zawodnik Ironi Nahariya. W całym sezonie rozegrał 28 spotkań, ostatecznie notując aż 21,2 punktu, 6,8 zbiórki, 2,2 asysty 1,7 przechwytu. Sześciokrotnie zdobywał 30 punktów i więcej, a jego rekordem sezonu jest zdobycie 37 oczek przeciwko Hapoelowi Afula.
Ironi Nahariya jest drugim klubem Ginyarda w profesjonalnej karierze. W swoim debiutanckim sezonie w niemieckim BBC Bayreuth koszykarz zdobywał 10,9 punktu, 3,6 zbiórki i 1,6 asysty. Tym samym bardzo szybko zaaklimatyzował się w Europie i nie miał problemów z przestawieniem się z koszykówki akademickiej. Wcześniej bowiem pięć lat spędził na renomowanej uczelni North Carolina, z czego w ostatnim grał w pierwszej piątce i przygodę z NCAA zakończył ze średnimi 7,7 punktu, 4,9 zbiórki i 2,8 asysty. W 2010 roku próbował swoich sił w barwach Charlotte Bobcats w lidze letniej, ale nie otrzymał angażu w NBA.
- Chciałbym zwrócić uwagę na uczelnię, którą ukończył Marcus. North Carolina to dobra "fabryka" koszykarskich talentów. Zawodnicy, którzy wychodzą od tamtejszych trenerów są cenieni w Europie zarówno za umiejętność gry w systemie, jak i za walory techniczne - mówi Hubert Śledziński, kierownik drużyny Anwilu.
W Anwilu Ginyard będzie pełnił rolę podstawowego niskiego skrzydłowego, grając w parze z doświadczonym Przemysławem Frasunkiewiczem.
Marcus Ginyard zagra w Anwilu
Pierwszy amerykański koszykarz podpisał kontrakt z Anwilem Włocławek. Nowym nabytkiem zespołu został Marcus Ginyard, 25-letni skrzydłowy, który może grać również jako rzucający obrońca.
Adomaitis wyszuka dobrych grajków dla nas. W Czarnych zazwyczaj miał nosa do graczy amerykańskich.