Kiedy do końca spotkania została niewiele ponad sekunda piłkę z autu wyrzucał Piotr Pamuła. Miała ona trafić do Marcina Gortata, lecz ostatecznie przejął ją Przemysław Zamojski, który z powietrza zdobył najważniejsze punkty w meczu.
W zespole Chin zabrakło sobotniego lidera Yi Jianliana, który w pierwszym meczu zdobył 22 punkty. Nie zagrał również pierwszy rozgrywający Liu Wei.
Polska - Chiny 81:79 (23:21, 14:21, 20:17, 24:20)
Polska: Marcin Gortat 18 (9 zb), Michał Ignerski 17, Łukasz Koszarek 10, Piotr Pamuła 10, Damian Kulig 8, Adam Waczyński 8, Przemysław Zamojski 5, Dardan Berisha 3, Łukasz Wiśniewski 2.
Chiny: Wang Zhizhi 15, Zu Fangyu 14, Zhou Peng 12, Alium Guo 11, Yi Li 7, Zang Zhaoxu 6, Sun Yue 5, Wang Shipeng 3, Ding Jinhui 2, Chen Jianghua 2, Wang Zhelin 2.
Gortat sporo punktów ale i w defensywie ładnie zagrał
Brawa dla Zamojskiego ale także dla Pamuły! :)