Dwie nowe koszykarki w Enerdze Toruń

Toruński zespół zakontraktował dwie kolejne koszykarki zza oceanu. Nowymi "Katarzynkami" zostaną skrzydłowe: Nicole Michael i Brittany Spears.

Energa Toruń podpisała kontrakty z dwoma amerykańskimi koszykarkami.  Nicole Michael i Brittany Spears wzmocnią kadrę toruńskiej drużyny. Zawodniczki dołączą do dwóch innych amerykanek, które wcześniej podpisały już umowy z klubem. Póki co w grodzie Kopernika przebywa jedynie Lauren Bell. Adrianne Ross wraz z dwiema nowo pozyskanymi "Katarzynkami" powinny pojawić się w naszym kraju w połowie sierpnia.

Nicole Michael ma ukończone 25 lat i jest absolwentką uczelni z Syrakuz. Mierzy 188 cm wzrostu i występuję na pozycji silnej skrzydłowej. W swojej karierze była już między innymi najlepszym strzelcem ligi portorykańskiej. Ostatni sezon spędziła występując w barwach najsłabszego zespołu ligi włoskiej Gea Magazzini Alcamo. Michael była jedną z liderek swojej drużyny. Zdobywała średnio 10,3 punktu i 8,4 zbiórki na spotkanie. W tym włoskim klubie jej koleżanką z drużyny była reprezentantka Polski Patrycja Gulak- Lipka.
 
Co ciekawe Nicole Michael ma już za sobą występ w hali toruńskiego "Spożywczaka". W trakcie sezonu 2010/2011 reprezentowała barwy drużyny Gran Canaria. Wraz ze swoją drużyną wyeliminowała toruński klub z rozgrywek FIBA EuroCup.

Brittany Spears to niespełna 24 letnia niska skrzydłowa, która w trakcie trwania akademickiej kariery była gwiazdą uczelni Colorado. Rok temu została wybrana przez Phoenix Mercury w drugiej rundzie draftu WNBA. Jednak ta koszykarka nigdy nie wystąpiła na parkiecie tej najlepszej, kobiecej ligi świata. Zeszły sezon rozpoczęła grając dla hiszpańskiego Soller Joventud Mariana, ale w trakcie trwania rozgrywek przeniosła się do izraelskiego klubu Hapoel Rishon Le-Zion. W barwach tej drużyny wystąpiła w 13 spotkaniach notując średnio 11,7 punktu.

"Katarzynki" już w przyszłą niedzielę wyjadą na zgrupowanie do Zakopanego.  Obydwie zawodniczki powinny stawić się w Toruniu przed rozpoczęciem obozu treningowego drużyny. Również przed tym terminem w grodzie Kopernika powinny pojawić się Monika Krawiec i Adrianne Ross. Do tego czasu zespół będzie trenować na własnych obiektach.

Trenujemy dwa razy dziennie. Rano trenujemy na siłowni lub w terenie, natomiast wieczorem spotykamy się na hali. Póki co nikt nie zamierza serwować zawodniczkom zbyt wielkich obciążeń. Chodzi o to, aby na nowo przyzwyczaić je do treningu - powiedział nam Marcin Gładysz, kierownik drużyny z Torunia.

Komentarze (0)