- Mój przylot nieco się przeciągnął, bo spóźniłem się na samolot (śmiech). Za drugim razem już jakoś udało się zdążyć. Cieszę się, że trafiłem do Zielonej Góry. Z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie sezonu, bo chciałbym razem z chłopakami pokazać kawał dobrej koszykówki - zapewnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Quinton Hosley.
Kreowany na gwiazdę TBL koszykarz o swojej nowej drużynie nie wie jeszcze zbyt wiele. - Stelmet ma w swoim składzie najlepszego zawodnika ostatnich dwóch sezonów i świetnego trenera. Przed rokiem zielonogórzanie zajęli trzecie miejsce w ekstraklasie i w tym roku apetyty są większe. Między innymi po to mnie tu ściągnięto. Nie chciałbym rozczarować kibiców moją postawą, więc bardzo solidnie muszę przepracować okres przygotowawczy - stwierdził.
Stelmet Zielona Góra zgłasza w tym roku aspiracje do walki o najwyższe cele. - Nasza drużyna nie została jeszcze skompletowana. Jest więc za wcześnie, by wypowiadać się na temat szans na mistrzostwo kraju. Myślę jednak, że mamy naprawdę duży potencjał! - ocenił niski skrzydłowy.
Kibice z Winnego Grodu liczą na efektowną, jak i efektywną, współpracę na linii Hosley - Walter Hodge. - Nie rozmawialiśmy jeszcze wiele, ale zamieniliśmy już kilka słów. Jestem pewien, że dogadamy się zarówno na boisku, jak i poza nim. Szanuję tego gracza i doceniam jego klasę sportową. Można powiedzieć, że to jego drużyna. To prawdziwy lider, MVP ostatniego sezonu. Pokażemy razem kilka fajnych akcji! - zakończył były zawodnik m.in. Realu Madryt.
Quinton Hosley ma 28 lat i mierzy 201 cm. Jest reprezentantem Gruzji, ale legitymuje się również amerykańskim paszportem. Ostatni sezon spędził we Italii. Nowy nabytek zielonogórskiego Stelmetu we włoskiej lidze zdobywał średnio 14,5 punktu na mecz.