Marek Piechowicz po sezonie spędzonym w tarnobrzeskiej drużynie znów zagra w MKS Dąbrowa Górnicza. - Bardzo się cieszę, że w tym sezonie będę reprezentował barwy dąbrowskiego klubu. Tutaj mam szansę przejmować dużo inicjatywy, brać na siebie odpowiedzialność w ważnych momentach gry i być ważnym ogniwem w zespole. To świetne miejsce, aby się szkolić i rozwijać.Brałem pod uwagę pozostanie w Tarnobrzegu. Trener Szczubiał widział mnie w składzie na kolejny rok. Niestety nie doszedłem z klubem do żadnego porozumienia.
Sezon spędzony w drużynie Dariusza Szczubiała z pewnością był dla zawodnika bardzo ciekawym doświadczeniem. - Według mnie miałem udany sezon, wiele się nauczyłem i grałem przeciwko czołowym zawodnikom ekstraklasy. Wygraliśmy wiele trudnych spotkań i byliśmy blisko aby zagrać w fazie play-off. Ciesze się, że dostałem szansę gry w ekstraklasie bo wiele sobie udowodniłem i teraz wiem, że ekstraklasa nie stanowi dla mnie bariery nie do pokonania. Jeszcze raz dziękuję trenerowi Szczubiałowi za daną mi szansę - przyznaje nowy gracz MKS Dąbrowa Górnicza.
Zdaniem Marka Piechowicza Jezioro Tarnobrzeg to dobra drużyna dla młodych i zdolnych koszykarzy. - Trener Szczubiał daje dużą szansę młodym Polakom na pokazanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej więc uważam, że jest to dobre miejsce dla młodych koszykarzy. W ich rękach pozostaje czy wykorzystają tą szansę.Czy ja stałem się lepszym graczem? Ciężko powiedzieć. Podpatrywałem zagrania lepszych zawodników ode mnie, broniłem lepszych zawodników ode mnie i atakowałem lepszych zawodników ode mnie więc uważam, że zrobiłem postęp i poprawiłem moją grę - mówi były zawodnik Siarki Jezioro.
Zawodnik myśli już jednak o nowym sezonie. - Na pewno chcę być solidnym zawodnikiem, grającym bardzo równo w każdym meczu. Mam nadzieję, że trener jak i koledzy z drużyny będą mogli na mnie liczyć w każdej sytuacji. Drużynowo, jak chyba każdy w lidze chcemy awansować do fazy play-off i walczyć o wejście do ekstraklasy.
Były podopieczny Dariusza Szczubiała wierzy także w swojego kolegę Przemysława Karnowskiego. - Przemek ma ogromny talent, tylko od niego zależy jak daleko zajdzie. Na pewno jest na dobrej drodze i moim zdaniem dobrze robi idąc na uniwersytet do Stanów Zjednoczonych. Do NBA jeżeli trafia jakiś gracz z Europy to jest to najczęściej wysoki zawodnik więc kto jeśli nie Przemo? - kończy Piechowicz.